Stal Ostrów i Miasto Szkła poza zasięgiem innych drużyn?
Drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego i Krosna przewodzą stawce I-ligowców. Czy oba zespoły będą w tym sezonie dominować na zapleczu TBL?
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że poprzeczkę mamy zawieszoną dosyć wysoko - mówił przed startem rozgrywek Marcin Salamonik. - Brakuje nam złotego medalu do kolekcji i nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy go zdobyli w tym sezonie. Nie można jednak już teraz pompować balonu, tylko spokojnie robić swoje przez cały sezon a to przyniesie dobre wyniki - dodał były podkoszowy ŁKS-u Łódź.
Już początek rozgrywek pokazał, iż faworyci mogą dominować w I lidze. Które drużyny mogą zagrozić ekipom z Krosna oraz Ostrowa Wielkopolskiego? - Szanujemy wszystkich ligowych przeciwników, ale nie oglądamy się zbytnio na rywali. Skupiamy się na swoim zespole i każdym kolejnym meczu, w którym chcemy zgarniać pełną pulę - przyznał Michał Musijowski.Do grona zespołów, które mogą sprawić niejedną niespodziankę należy dodać Spójnię Stargard Szczeciński. Drużyna z Pomorza Zachodniego od początku rozgrywek pokazuje, iż trzeba się z nią liczyć. - Znam trenera Krutikowa, który słynie z ciężkich treningów opartych głównie na bardzo dobrej defensywie. To, że zawodnicy tacy jak Bigus, Żytko czy Pluta mają swoje lata to nie znaczy, że nie potrafią bronić. Jestem pewien, że będą zagrożeniem dla każdego. Wkrótce czeka nas mecz z tą drużyną więc będę mógł powiedzieć więcej na ich temat. Na pewno ta granica wiekowa może się odbić w tak długim sezonie jaki mamy w I lidze więc poczekajmy jeszcze trochę z ocenami, bo przygotowani są dobrze, ale zobaczymy jak długo wytrzymają - ocenił trener Michał Baran.
Na papierze skład Stali Ostrów oraz Miasta Szkła wygląda zdecydowanie najlepiej. Sport lubi jednak niespodzianki i z całą stanowczością można stwierdzić, iż obie drużyny napotkają na swojej drodze do finału wiele trudności. Nie zapominajmy również, iż play-offy rządzą się swoimi prawami. Najdobitniej o tym przekonał się w poprzednim sezonie Polski Cukier Toruń, który był w podobnej sytuacji jak dwaj faworyci tego sezonu. Przypomnimy, iż Twarde Pierniki odpadły wówczas w pierwszej rundzie play-off ze Startem Lublin.