Michał Michalak: Utarczki słowne się przewijają
Michał Michalak opowiada w rozmowie z naszym portalem o rywalizacji ze swoimi rówieśnikami - Filipem Matczakiem i Sebastianem Kowalczykiem z Asseco Gdynia.
- Styl naszej gry w ostatnich meczach nie zachwyca. Ważne, żebyśmy pokazali kibicom, że warto przychodzić na nasze mecze. Chcemy walczyć do ostatniej minuty o zwycięstwo - przyznaje Michał Michalak, rzucający obrońca Trefla. Sopocianie w dwóch ostatnich meczach musieli uznać wyższość swoich rywali - Śląska Wrocław oraz AZS Koszalin.
- Chcemy się zrehabilitować, więc ten mecz w piątek będzie dla nas bardzo ważny i to z dwóch powodów. Po pierwsze, przegraliśmy dwa ostatnie mecze, a po drugie, z racji tego, że są to derby. A w tych meczach każdy chce pokazać, kto jest silniejszy w mieście. Bardzo nam zależy - dodaje zawodnik gospodarzy.
Jednakże lekkim faworytem są goście z Gdyni, którzy prezentują się jak na razie bardzo dobrze. Wygrali dwa spotkania z rzędu - z Anwilem Włocławek oraz z Wilkami Morskimi Szczecin.- Wchodzimy na boisko jako przeciwnicy, ale w życiu jesteśmy dobrymi kolegami. Na pewno jakieś utarczki słowne się przewijają - śmieje się Michalak.