Dłuższa przerwa kapitana Spójni Stargard Szczeciński

Jerzy Koszuta nie zagrał w sobotnim spotkaniu Spójni Stargard Szczeciński z ACK UTH Rosą Radom. Okazało się, że kontuzja jest na tyle poważna, że zabraknie go w najbliższych tygodniach.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

- Liczę na to, że Jerzy wróci do swojej normalnej dyspozycji - mówił w sobotę trener Aleksander Krutikow, który miał nadzieję, że kapitan Spójni będzie mógł zagrać w najbliższych meczach, w których rywalami stargardzkiej ekipy będą drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego i Krosna.

Sam Koszuta, który w okresie przygotowawczym zmagał się z urazem łydki bezpośrednio po meczu nie był w stanie określić, jaka jest to kontuzja i co oznacza. - To jest coś nowego. Na pewno nie ta łydka - krótko skomentował.

Na początku tygodnia koszykarz przeszedł badania USG. Jak poinformował klub na swoim oficjalnym profilu na Facebooku, Koszuta ma uszkodzoną łąkotkę i będzie musiał pauzować przynajmniej przez najbliższy miesiąc. W najbliższy poniedziałek kapitan Spójni powinien przejść zabieg, a następnie czeka go rehabilitacja.

To spore osłabienie trzeciej drużyny I ligi. Jerzy Koszuta był jej ważnym elementem w defensywie, wiele wnosił też w ataku, zdobywając średnio 10 punktów na mecz. Spójnia będzie musiała sobie, zatem radzić bez swojego podstawowego koszykarza w spotkaniach z trudnymi przeciwnikami z czołówki tabeli.

Trudny test Spójni Stargard. "Dobrze, że nie odpuszczali"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×