Mateusz Bierwagen: Od dziecka kibicuję Legii

26-letni zawodnik bardzo szybko stał się ważnym ogniwem beniaminka z Warszawy. Czy koszykarska Legia będzie w stanie namieszać w stawce I-ligowców?

Jakub Artych
Jakub Artych
Humory w zespole beniaminka z pewnością dopisują. Podopieczni Piotra Bakuna po dwóch porażkach, od trzeciej kolejki złapali wiatr w żagle. Ostatnie zwycięstwo ekipa z Warszawy odniosła z SKK Siedlce, który okazał się wówczas o klasę słabszy od rywali. Ekipa z Mazowsza bardzo dobrze zagrała w obronie, znakomicie neutralizując mocne strony drużyny z Siedlec.
- Siłą zespołu z Siedlec są indywidualności. Z analizy wideo nie wynikało nic wielkiego co można rozszyfrowywać czy analizować. Głównym założeniem było mocno wyjść w obronie i nie dać im narzucić szalonego stylu gry i ograniczyć rzuty z dystansu. Ponadto musieliśmy mocniej przypilnować Kamila Sulimę i Karola Dębskiego - tłumaczy dla SportoweFakty.pl Mateusz Bierwagen. Sobotni pojedynek Legia rozpoczęła bardzo zachowawczo. Z biegiem czasu jednak gra zespołu z Warszawy ewidentnie zaskoczyła. - W drugiej kwarcie wszystko zaczęło się dobrze układać. Dobrą zmianę dał Michał Kwiatkowski, który miał kilka kluczowych zagrań. Dzięki jego grze odskoczyliśmy rywalom na więcej punktów. Każdy zawodnik dołożył później swoją cegiełkę. Nasza obrona również wyglądała bardzo dobrze - analizuje 26-letni koszykarz.

Mateusz Bierwagen przez wiele lat występował w Astorii Bydgoszcz, której był niekwestionowanym liderem. W przerwie letniej zawodnik zdecydował się jednak zmienić barwy klubowe i zagrać w Legii Warszawa.

- Miałem jeszcze jedną konkretną propozycję ale bardzo szybko zdecydowałem się na Legię. Czemu wybrałem ten klub? Ważne było to, iż od dziecka jestem kibicem tego zespołu. Drugą sprawą były cele drużyny. Jest tu robiony fajny projekt i stwierdziłem, że dzięki temu jestem w stanie coś jeszcze w koszykówce zrobić. Ostatnią sprawą jest trener, który bardzo zabiegał, abym grał w jego zespole. Wszystkie te czynniki złożyły się na to, że gram teraz w Legii - tłumaczy zawodnik.
Mateusz Bierwagen jest kluczowym zawodnikiem Legii Mateusz Bierwagen jest kluczowym zawodnikiem Legii
Zespół z Warszawy przez wielu ekspertów upatrywany jest jako czarny koń rozgrywek. Jakie są cele beniaminka na ten sezon? - Trudno powiedzieć jakie są nasze cele. Wiadomo, że chcemy jak każdy wygrywać kolejny mecz. Myślę, że celem minimum są play-offy, a co się uda zrobić więcej to czas pokaże. Nie chce się zapędzać z jakimiś deklaracjami - analizuje niski skrzydłowy.

- Od kilku lat liga jest wyrównana. Na chwilę obecną mocny jest zespół z Krosna, z Łańcuta czy z Ostrowa Wielkopolskiego. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie również i Legia dołączy do tego składu. Tabela na koniec sezonu pokaże czy byliśmy w stanie nawiązać walkę z tymi najlepszymi. Na pewno czeka nas ciężka walka - kończy Mateusz Bierwagen.

Najlepsza piątka 4. kolejki I ligi mężczyzn

Czy Mateusz Bierwagen jest kluczową postacią Legii Warszawa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×