Energetyczność Davida Weavera wychodzi MKS-owi na dobre?

W ostatnim pojedynku MKS-u David Weaver dopuścił się przewinienia technicznego w kluczowym momencie i musiał opuścić boisko. Trener beniaminka zganił swojego podopiecznego za takie zachowanie.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
W trzeciej kolejce TBL dąbrowianie podejmowali wyżej notowanego rywala, a mianowicie Energę Czarnych Słupsk. Dla jednego z koszykarzy MKS-u spotkanie to wiązało się z dodatkowymi emocjami, David Weaver występował bowiem w szeregach Czarnych w sezonie 2011/2012. Jeszcze przed wyjściem na parkiet zawodnik nie ukrywał, że ten pojedynek będzie wywoływał u niego wielkie emocje.
Weaver chciał pokazać się z jak najlepszej strony, lecz w pierwszej kwarcie zagrał nerwowo i w ciągu 156 sekund złapał trzy przewinienia, co wymusiło na sztabie szkoleniowym szybką reakcję - Weaver opuścił boisko, a jego miejsce zajął Adam Metelski.

Amerykanin nie dograł spotkania do końca, w czwartej minucie ostatniej kwarty zostało mu bowiem odgwizdane przewinienie techniczne, które było jego piątym faulem. W konsekwencji dąbrowianie stracili cztery punkty. - David miał dobrego przeciwnika na swojej pozycji, którego w najbliższej odległości od kosza jest bardzo trudno zatrzymać. Uważam, że faul techniczny na pewno był jego błędem, wynikającym z poprzedniego błędu sędziowskiego, na ten temat nie chcę się jednak rozwodzić - przyznał trener Wojciech Wieczorek.

David Weaver musiał zejść z boiska w kluczowym momencie meczu, gdy MKS wciąż był w grze o zwycięstwo, na niespełna siedem minut przed końcem Czarni prowadzili bowiem tylko 60:58. - I wtedy mieliśmy zaburzoną rotację na pozycji numer pięć. Do końca spotkania gorąco wierzyłem, że nasi gracze z pozycji numer cztery - mimo wszystko - poradzą sobie, bo w ostatnich latach mieliśmy wiele tego typu sytuacji, z tym że to był poziom sportowy niżej - powiedział szkoleniowiec MKS-u, nawiązując do występów zespołu w I lidze.

Sprowadzenie do zagłębiowskiej drużyny amerykańskiego koszykarza niewątpliwie zwiększyło potencjał zespołu i jego szanse w historycznym sezonie na parkietach ekstraklasy. Weaver wiele wnosi do gry MKS-u, lecz popełniony przez niego faul techniczny wpłynął na dalszą część pojedynku i ostatecznie porażkę dąbrowskiej ekipy w starciu z Czarnymi. - Bardzo cenię sobie jego energetyczność. Myślę, że gdyby każdy gracz był tak energetyczny jak on, byłoby zdecydowanie lepiej. Szkoda tego piątego faulu technicznego, bo potem straciliśmy cztery punkty. Na pewno będziemy na ten temat rozmawiać, bo zawodnik jest lub nie jest faulowany, ale w takim momencie nie powinien pozwolić sobie na tego typu zachowanie, które pociągnęło za sobą takie, a nie inne skutki - zaznaczył Wieczorek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×