Mateusz Dziemba: Gdyby nie te szkolne błędy...

Mateusz Dziemba był jednym z wyróżniających się zawodników MKS Dąbrowa Górnicza w niedzielnym spotkaniu ze Stelmetem Zielona Góra. Jak zawodnik skomentował ten mecz?

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Mimo porażki - podopieczni Wojciecha Wieczorka mogą chodzić z podniesioną głową. Postawili się wicemistrzom Polski - prezentując ciekawą koszykówkę. Jednym z ważniejszych elementów w układance MKS-u Dąbrowa Górnicza jest Mateusz Dziemba, który zdobył dziewięć punktów.

- Wygraliśmy dwie kwarty z wicemistrzem polski, w pewnych momentach graliśmy jak równy z równym, na pewno nie brakowało nam determinacji i woli walki, jednak w końcówce musieliśmy uznać wyższość graczy z Zielonej Góry - zaznacza Dziemba.

Pod koniec trzeciej kwarty dąbrowianie zbliżyli się na trzy punkty różnicy, ale to wszystko na co było ich stać podczas tego meczu. W końcówce doświadczenie Stelmetu wzięło górę.

- Myślę, że w sytuacji gdy wynik oscylował kolo remisu, nie popełnilibyśmy szkolnych strat i każdą akcję gralibyśmy konsekwentnie mogłoby być różnie, może brakować nam doświadczenia w tego typu sytuacjach, ale po to gramy w TBL aby się ogrywać i poprawiać te elementy, które szwankują. Na pewno wyniki nie odzwierciedlają naszej gry na boisku i nie zasługujemy na porażki 15 punktami - dodaje Dziemba.

Podopieczni Wieczorka mają na swoim koncie dwie porażki. W sobotę czeka ich trudne zadanie - na własnym parkiecie zmierzą się z Energą Czarnymi Słupsk.

Marcin Piechowicz: Stelmet nas zlekceważył

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×