Robert Tomaszek: Liga się wyrównała

Robert Tomaszek jest zdania, że na pierwsze oceny jest nieco jeszcze za wcześnie. - Liga w tym sezonie jest bardzo wyrównana - przyznaje podkoszowy Śląska.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Po dwóch kolejkach sezonu wrocławianie są jedną z pięciu drużyn, które mają na swoim koncie dwa zwycięstwa w Tauron Basket Lidze. W sobotę podopieczni Rajkovicia pokonali na wyjeździe Trefl Sopot 95:93.

- Nasi rzucający się w tym meczu otworzyli, ponieważ w meczach przedsezonowych za bardzo nam nie szło. Cieszę się, że jesteśmy już w pełnym składzie. Wszyscy zawodnicy są zdrowi i mogą trenować na 100 procent. Widać, że coraz lepiej wygląda ta współpraca - przyznaje Robert Tomaszek, który wykonał w tym meczu dużo dobrej, ale zarazem niewidocznej pracy dla zespołu Śląska. Ostatecznie podkoszowy zdobył sześć punktów i miał cztery zbiórki. W samej końcówce wrocławianie mogli jednak stracić prowadzenie na rzecz Trefla. Czego było to wynikiem?

- Sopocianie w końcówce mocno na nas usiedli, co spowodowało, że nie umieliśmy do końca realizować naszych zagrywek. Wkradło się dużo nerwowości, zaczęliśmy popełniać proste błędy. Na dodatek na deskach przegrywaliśmy walkę i to spowodowało, że Trefl prawie nas dogonił - uważa Tomaszek.

Wrocławianie w tym sezonie mają duże ambicje, dlatego w obozie Emila Rajkovicia zapanowała duża radość po tym zwycięstwie.

- Każda wyjazdowa wygrana jest bardzo cenna, bez względu na to, z kim się gra. Mamy 16 drużyn i widać, że liga się wyrównała. Na pierwsze oceny będzie trzeba poczekać do pierwszej rundy rozgrywek - podkreśla gracz Śląska.

W Śląsku już bez zmian - Burnatowski powalczy o swoją szansę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×