Mateusz Ponitka coraz bliżej powrotu do gry

Być może już za kilka dni trener Mike Taylor będzie mógł skorzystać z usług Mateusza Ponitki. Gracz w środę udaje się na konsultację medyczną do Belgii.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Mimo że Mateusz Ponitka nie był zdolny do gry w spotkaniach towarzyskich z reprezentacją Czech, to i tak przyjechał do Wałbrzycha i wspierał kadrę z boku. - Chciałem już być częścią tego zespołu, widzieć, jak chłopaki pracują i jakie mniej więcej są założenia taktyczne. Powoli chcę wdrażać się w ten system, a jeśli się jeszcze okaże, że będę mógł im pomóc na parkiecie, to ten przyjazd wyjdzie mi tylko na plus - mówił na naszych łamach zawodnik.

Gracz przeszedł niedawno zabieg kontuzjowanego barku i w środę zawodnik opuści zgrupowanie i udaje się do Belgii na kolejne konsultacje medyczne. Być może już w przyszły poniedziałek Ponitka zacznie trenować z pełnym obciążeniem. Nie da się ukryć, że powrót Ponitki do gry, byłby dużym wzmocnieniem polskiej kadry.

- Jeżeli dostanę zielone światło od lekarzy, to prawdopodobnie 28 lipca stawię się w Toruniu i będę gotowy do treningów na pełnym obciążeniu - zauważa zawodnik.

Ponitce bardzo do gustu przypadła praca nowego trenera reprezentacji - Mike'a Taylora. - Na pewno praca trenera Taylora jest odmienna od dwóch pozostałych szkoleniowców, z którymi miałem możliwość obcowania. Każda odmiana jest bardzo ciekawa. Już w tym momencie sam bardzo dużo się nauczyłem na tych treningach - przyznaje Ponitka.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×