Nie było dla mnie miejsca - rozmowa z Dawidem Brękiem, rozgrywającym Sokoła Łańcut

Dawid Bręk w rozmowie z naszym portalem opowiedział między innymi o 3-letnim pobycie w Kutnie oraz o wyborze nowego zespołu.

Jakub Artych
Jakub Artych

Jakub Artych: Jak dobrze wiemy, w poprzednich sezonie w półfinałowych zmaganiach z MOSiRem Krosno doznałeś kontuzji. Męczą ciebie pytania o twoje zdrowie?

Dawid Bręk: Trochę na pewno. Chociaż przyzwyczaiłem się już do niego. Wiem, że dużo ludzi chciałoby wiedzieć co się ze mną dzieje i pytają w dobrych intencjach.
Jesteś w stanie powiedzieć kiedy mniej więcej będziesz gotowy rozpocząć przygotowania do rozgrywek razem z drużyną?

- Na 100 procent nie wie tego nikt. Jednak powinienem być gotowy do pełnego treningu w okolicach połowy września, ale ta data może ulec lekkim zmianom w jednym lub drugim kierunku. W zależności od tego jak pójdzie rehabilitacja.

W nowym sezonie zagrasz w Sokole Łańcut. Dlaczego wybrałeś ekipę Dariusza Kaszowskiego?

- Trener Kaszowski bardzo chciał abym grał w jego zespole. Nie od dziś wiadomo, że jest to dobry trener, taki u którego wielu zawodników wspinało się na wyżyny swoich umiejętności i szczerze mówiąc - na to liczę.

Rozmawiałeś z trenerem na temat twojej roli w zespole?

- Tak. Trener chce abym był pierwszym rozgrywającym, oczywiście dopiero w momencie kiedy będę w formie.

Wiem, że jest to jeszcze odległy temat, ale o co możecie powalczyć w najbliższym sezonie?

- Tak jak mówisz, za wcześnie by o tym mówić. Nie wiadomo jeszcze kto zagra w I lidze. Drużyny nie są skompletowane ale Sokół Łańcut zawsze gra w górnej ósemce i na pewno o to będziemy walczyć. Aczkolwiek zrobimy wszystko, aby grać o najwyższe lokaty.

Przejdźmy teraz do Polfarmexu. Wokół twojej dalszej gry w Kutnie narosło wiele mitów. Dostałeś propozycję pozostania w klubie?

- I tak i nie. Dostałem wstępną propozycję od zarządu. Jednak ostatecznie dowiedziałem się, że w Kutnie kontrakt podpisał już Grzegorz Grochowski, bardzo blisko podpisania jest jeszcze jeden zawodnik na mojej pozycji i tak na prawdę nie ma tam dla mnie miejsca.
Dawid Bręk zagra w Sokole Łańcut Dawid Bręk zagra w Sokole Łańcut
Byłeś i pewnie dalej będziesz ulubieńcem kutnowskiej publiczności. Czujesz żal, że musisz opuścić Kutno?

- Trochę na pewno. W Kutnie spędziłem 3 lata. Byłem częścią tego zespołu od początku przygody z pierwszą ligą, wywalczyliśmy awans do ekstraklasy. Dużo się nauczyłem, dojrzałem koszykarsko. Kibice w Kutnie są niesamowici i na pewno będzie mi ich brakowało, ale taki jest sport. Widocznie tak musiało być.

Tak jak wspomniałeś, zawodnikiem Polfarmexu byłeś przez trzy sezony. Co najbardziej zapamiętasz z tego okresu?

- Wiele momentów podczas tych 3 lat było wspaniałych. Na pewno awans do ekstraklasy to niezapomniane przeżycie, mimo iż nie mogłem wystąpić w decydujących meczach. Całe play-offy w sezonie 2012/2013 zostaną w mojej pamięci, pojedynki o trzecie miejsce przeciwko zespołowi z Torunia, czy drugi mecz przeciwko Spójni Stargard (7/7 za 3 punkty w pierwszej połowie - przy.red). Tego wszystkiego na pewno nie zapomnę.

Pierwsza liga będzie w tym sezonie wielką niewiadomą. Myślisz, że po rozszerzeniu TBL, poziom I-ligowych rozgrywek drastycznie spadnie czy dalej będziemy świadkami wielu emocjonujących spotkań?

- Trochę na pewno spadnie, cztery bardzo mocne zespoły będą grały w ekstraklasie, ale też kilka mocnych zespołów awansowało do I ligi. Myślę, że na pewno będzie na co popatrzeć więc zapraszam na mecze, szczególnie Sokoła Łańcut (śmiech).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Dawid Adamczewski: Stal to poukładany klub


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×