W tym artykule dowiesz się o:
Sternicy klubu z Florydy pozbierali się już po utracie LeBrona Jamesa i z animuszem rozpoczęli kompletowanie składu na nadchodzące rozgrywki. Najpierw prezydent Miami Heat, Pat Riley, ściągnął do Miami Josha McRobertsa i Danny'ego Grangera, a niewiele później złożył Chrisowi Boshowi ofertę nie do odrzucenia (pięcioletni kontrakt wart 118 milionów dolarów). O ile wielu specjalistów podważało słuszność wcześniejszej decyzji Brylantowego Pata, jednak tym razem nikt nie zarzuci mu popełnienie błędu. [ad=rectangle] Luol Deng to przede wszystkim specjalista od defensywy - jeden z najlepszych na swojej pozycji w całej lidze. 29-latek bardzo szybko doszedł do porozumienia z włodarzami obecnych wicemistrzów NBA i to właśnie na Florydzie spędzi dwa najbliższe lata swojej kariery. Brytyjczyk przy okazji zasili swój portfel o 20 milionów dolarów.
Nowy kontrakt Denga jest na tyle komfortowy, że pozwala mu odstąpić od umowy już po roku gry. Trudno jednak spodziewać się takiego ruchu w wykonaniu absolwenta uczelni Duke. Po przenosinach Jamesa do Ohio, skrzydłowy wybrany z siódmym numerem w drafcie 2003 może zostać w Miami jedną z pierwszoplanowych postaci. Nasuwa się jednak pytanie: Czy udźwignie na swoich barkach narastającą presję?
Luol Deng aż 9 spośród swoich dziesięciu lat na parkietach NBA spędził w Chicago. To właśnie w barwach Byków rozwijał swoje umiejętności i stawał się lepszym koszykarzem. Rozgrywki 2013/2014 były jego pierwszymi poza granicami Wietrznego Miasta. Brytyjczyk wystąpił w 40 spotkaniach Cleveland Cavaliers, notując średnio na mecz 14,3 punktu, 5,1 zbiórki oraz 2,5 asysty.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
