"Zabili" nas trójkami - wypowiedzi po meczu Stelmet Zielona Góra - Trefl Sopot

Ekipa Stelmetu Zielona Góra wygrała w Wielką Sobotę pojedynek z Treflem Sopot 93:85. - Popełniliśmy kilka dziecinnych błędów, które zadecydowały o wyniku - skomentował Maskoliunas.

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

Darius Maskoliunas (trener Trefla Sopot): Gratuluję Stelmetowi zwycięstwa. Zagrali naprawdę dobry mecz. Przez trzy kwarty drużyna ta miała fantastyczną skuteczność. Rzutami za trzy punkty "zabijali" nas tak naprawdę. W ostatniej kwarcie ta "Strzelba" jednak przestała działać, zaskoczyliśmy ich obroną strefową dzięki czemu wróciliśmy do meczu. Końcówka spotkania miała być ciekawsza dla nas. Popełniliśmy jednak kilka dziecinnych błędów i to przesądziło o wyniku. Stelmet skutecznie wykorzystywał nasze pomyłki, dzięki czemu oni są górą, a my po dobrej walce przegraliśmy mecz.

Michał Michalak (zawodnik Trefla Sopot): Rozpoczęliśmy to spotkanie bardzo słabą obroną i od tego się wszystko zaczęło. Mieliśmy sporo do nadrobienia, gdyż strata punktowa była w pewnym momencie wysoka. Całą drugą połowę musieliśmy gonić przeciwnika i to nam się poniekąd udało. Liczyliśmy na bliski kontakt w końcówce. Niestety, głupie błędy zadecydowały o tym, że to Stelmet wygrał to spotkanie. Cóż, musimy się ustrzegać takich błędów.

Mihailo Uvalin (trener Stelmetu Zielona Góra): Gratulacje dla obu zespołów za dobry, uczciwy mecz. To było dla nas ważne spotkanie, jak każde inne, które gramy. Chcieliśmy zachować dobry rytm, ale zdarzyło się parę problemów po drodze. Było parę błędów, trochę braku komunikacji. Być może było to przyczyną tego dużego rotowania składem. Z pewnością miało to wpływ na zawodników. Cieszymy się z tej wygranej i będziemy chcieli kontynuować tę dobrą passę, w której teraz się znajdujemy. Nie wiemy jak wygląda aktualnie sytuacja z Aaronem Celem, ponieważ jest właśnie w szpitalu. Z kolei sprawa z Craigiem Brackinsem wygląda tak, że aktualnie czekamy na opaskę, która ma zabezpieczyć jego kolano tak, aby nie pogorszyć jego stanu. Cały czas nie ma stu procent siły w tym kolanie.

Marcus Ginyard (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): To był dla nas kolejny ważny mecz, który ma nam pomóc przygotować się do tego co jest najważniejsze, czyli do fazy play-off. Chcemy być w jak najlepszym rytmie, w świetnej formie. Mogę powiedzieć, że większość meczu graliśmy dobrze. Ciągle staramy się o to, by grać świetne mecze przez całe 40 minut, aby nie było takich wzlotów i upadków.

Stelmet łatwo rozprawił się z Treflem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×