Darius Maskoliunas: 94 punkty stracone to znak, że obrony nie było
Trefl Sopot miał wszystkie karty w rękach, żeby wygrać spotkanie z PGE Turowem Zgorzelec - w 25. minucie meczu gospodarze prowadzili bowiem 63:45...
- W czwartej kwarcie goście zdominowali nas i zasłużenie wygrali. Szkoda takiego meczu, gdyż przez 20 minut wszystko nam wychodziło w ataku i czasami całkiem nieźle graliśmy w obronie, ale tylko momentami, bo stracone 94 punkty wskazują na to, że jej nie było
- dodawał trener Maskoliunas, który komplementował ekipę z Sopotu.- Graliśmy przeciwko silnemu zespołowi, który ma długą ławkę, a na niej znajdują się bardzo dobrzy zawodnicy. Nam tego w pewnych momentach zabrakło, ponieważ zmiennicy czasami podejmowali niezbyt mądre decyzje. Przeciwko Turowowi, popełniając 22 błędy, ciężko wygrać mecz -
zakończył trener Trefla Sopot.W ekipie z Sopotu najskuteczniejszym zawodnikiem był Adam Waczyński, który zdobył 16 punktów.