Łukasz Koszarek: Mam całe podrapane ręce

Stelmet Zielona Góra dobrze radził sobie podczas pierwszej połowy meczu w Zgorzelcu. Druga część meczu należała już jednak do PGE Turowa.

Dawid Borek
Dawid Borek
Podopieczni Mihailo Uvalina do szatni schodzili przy wyniku 47:36. W drugiej połowie swoje warunki gry narzucił PGE Turów Zgorzelec narzucił swój rytm gry, odrobił przewagę i ostateczne wygrał całe spotkanie 85:73. - Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra. W drugiej połowie nie przegraliśmy pod względem koszykarskim, bardziej chodziło o względy fizyczne. Rywale twardo na nas naskoczyli, grali mocno w obronie, na pograniczu faulu. Na rękach jestem podrapany, jakby ktoś mnie łapał. Sędziowie odgwizdali bardzo mało fauli - skomentował Łukasz Koszarek.

Zdaniem kapitana Stelmetu Zielona Góra, mistrzowie Polski za szybko dali uwierzyć zgorzelczanom w zwycięstwo. - Za szybko straciliśmy przewagę, nad którą bardzo pracowaliśmy, za szybko się poddaliśmy. Później był kosz za kosz, ale jednak trochę zabrakło. Musimy być gotowi, by oddawać rywalowi, gdy ten nas bije - dodał rozgrywający.

źródło: Radio Zielona Góra

PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra 85:73Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×