Mateusz Kostrzewski: Tylko twarda koszykówka

Anwil Włocławek pokonał Rosę Radom w ostatniej kolejce. Czy Rottweilery powtórzą zwycięstwo nad rywalem w sobotę? - Tylko twarda koszykówka może dać nam wygraną - mówi Mateusz Kostrzewski.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Rosa Radom wygrała ze wszystkimi zespołami w fazie szóstek poza Anwilem Włocławek. Rottweilery pokonały rewelację tego etapu sezonu, gdyż zagrały bardzo dobrze w defensywie. O ile w czterech wcześniejszych spotkaniach zawodnicy Wojciecha Kamińskiego rzucali swoim rywalom kolejno 83, 82, 84 i 82, o tyle włocławianie pozwolili im zdobyć ledwie 64 oczka.

- Doskonale wiemy, że tylko twarda, mocna obrona i agresja w defensywie mogą dać wygraną. Bardzo dobrze pokazaliśmy to w Radomiu. Była walka, było zaangażowanie i stąd taki niski wynik. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo potrzebowaliśmy przełamania - mówi skrzydłowy Anwilu, Mateusz Kostrzewski.

Przełamania koszykarze z Włocławka potrzebowali po dwóch porażkach. W Zgorzelcu ekipa Miliji Bogicevicia przegrała aż 56:93, a kilka dni później dwa punkty z Hali Mistrzów wywiozła drużyna Trefla Sopot, wygrywając 84:78. Tym samym, w Radomiu murowanym faworytem byli gospodarze, ale ostatecznie to Anwil okazał się nieznacznie lepszy 66:64.
Mateusz Kostrzewski w akcji obronnej Mateusz Kostrzewski w akcji obronnej
Rottweilery zanotowały drugie zwycięstwo w fazie szóstek i w niedzielę, w rewanżowym spotkaniu z Rosą, zamierzają ponownie udowodnić swoją wyższość nad rywalem. - Oni szukali swoich przewag w grze jeden na jednego, ale my graliśmy cały czas strefą w obronie i pomagaliśmy sobie aż trzema zawodnikami na dole, pod koszem. Myślę, że dobrze ich rozpracowaliśmy i liczymy, że i w niedzielę uda się pokonać Rosę po raz drugi - dodaje Kostrzewski.

Bardzo możliwe, że czwartkowy i niedzielny mecz to przedsmak tego, co czeka oba zespoły w play-off. Obecnie Rosa jest czwarta, a Anwil piąty i prawdopodobnie obie drużyny zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale. Kwestią do wyjaśnienia pozostaje przewaga parkietu. Jeśli w niedzielę wygrają włocławianie, wyprzedzą swojego rywala. - Na razie nie myślimy o tym, co nas czeka w play-off. Gramy spokojnie każdy kolejny mecz i liczymy na zwycięstwo. Owszem, wiemy, że to Rosa może być naszym przeciwnikiem, ale do końca szóstek pozostało jeszcze trochę meczów - kończy skrzydłowy włocławskiego klubu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Radni podjęli uchwałę. Jak duże wsparcie otrzyma Anwil?  

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×