Mateusz Kostrzewski: Tylko twarda koszykówka
Anwil Włocławek pokonał Rosę Radom w ostatniej kolejce. Czy Rottweilery powtórzą zwycięstwo nad rywalem w sobotę? - Tylko twarda koszykówka może dać nam wygraną - mówi Mateusz Kostrzewski.
Rosa Radom wygrała ze wszystkimi zespołami w fazie szóstek poza Anwilem Włocławek. Rottweilery pokonały rewelację tego etapu sezonu, gdyż zagrały bardzo dobrze w defensywie. O ile w czterech wcześniejszych spotkaniach zawodnicy Wojciecha Kamińskiego rzucali swoim rywalom kolejno 83, 82, 84 i 82, o tyle włocławianie pozwolili im zdobyć ledwie 64 oczka.
- Doskonale wiemy, że tylko twarda, mocna obrona i agresja w defensywie mogą dać wygraną. Bardzo dobrze pokazaliśmy to w Radomiu. Była walka, było zaangażowanie i stąd taki niski wynik. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo potrzebowaliśmy przełamania - mówi skrzydłowy Anwilu, Mateusz Kostrzewski.
Bardzo możliwe, że czwartkowy i niedzielny mecz to przedsmak tego, co czeka oba zespoły w play-off. Obecnie Rosa jest czwarta, a Anwil piąty i prawdopodobnie obie drużyny zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale. Kwestią do wyjaśnienia pozostaje przewaga parkietu. Jeśli w niedzielę wygrają włocławianie, wyprzedzą swojego rywala. - Na razie nie myślimy o tym, co nas czeka w play-off. Gramy spokojnie każdy kolejny mecz i liczymy na zwycięstwo. Owszem, wiemy, że to Rosa może być naszym przeciwnikiem, ale do końca szóstek pozostało jeszcze trochę meczów - kończy skrzydłowy włocławskiego klubu.