Deklasacja po raz drugi - relacja z meczu Artego Bydgoszcz - Widzew Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po raz drugi w przeciągu kilku dni koszykarki Artego Bydgoszcz musiały rywalizować w meczu o stawkę z przeciętnym Widzewem Łódź.

Innego rezultatu niż wysoki triumf gospodyń nie należało się spodziewać. W środę podczas starcia w ramach rozgrywek o Puchar Polski zespół Artego pokonał ekipę Widzewa 51:91. Tym razem przewaga faworytek była jeszcze większa, bo bydgoszczanki pokonały swoje rywalki 105:64. To oznacza, że w przeciągu kilku dni łodzianki straciły w potyczkach z ekipą trenera Tomasza Herkta aż 156 punktów. O lekceważeniu przeciwniczek nie mogło być jednak mowy.

- Nigdy tego nie robimy - zaznaczył po meczu szkoleniowiec Artego. - Cały czas staram się moim zawodniczką wpoić do głowy taką zasadę, że nie należy lekceważyć żadnego rywala, gdyż może to się źle skończyć. Cieszę się, że przynosi to wyraźne efekty - mówił uradowany opiekun gospodyń. Podobnego zdania była Olivia Tomiałowicz. - Trener Herkt wielokrotnie nam mówi, że dobre zespoły zawsze znajdą motywację na słabszych rywali. To okazało się prawdą.

W sobotę w hali na Glinkach tylko pierwsza część inauguracyjnej kwarty była wyrównana. W pewnym momencie Widzew Łódź prowadził nawet 13:14. To były miłe złego początki. Łodzianki nie mogły powstrzymać znakomicie dysponowanej Julie McBride. To od niej zaczynała się większa część akcji Artego. Nic więc dziwnego, że do przerwy Amerykanka miała na swoim koncie kilkanaście punktów.

Druga połowa to jeszcze wyraźniejsza dominacja Artego nad słabnącym rywalem. Bydgoszczanki zaprezentowały znakomitą skuteczność z półdystansu (63 proc.). Dobrze wychodziły im też rzuty zza linii 6,75 centymetrów. Natomiast wśród łodzianek jedyne Anna Tondel, Leona Jankowska oraz Aleksandra Pawlak były w stanie nawiązać równorzędną walkę z faworyzowanym Artego.

Znacznie cięższe zadanie Artego czeka już w najbliższą środę. W zaległym spotkaniu zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Can-Pack Kraków. Natomiast Widzew z powodu nieparzystej liczby drużyn w lidze będzie tym razem miał wolne.

Artego Bydgoszcz - Widzew Łódź 105:64 (25:14, 25:14, 27:22, 28:14)

Artego: Julie McBride 26, Charity Szczechowiak 21 (11 zb), Elżbieta Mowlik 12, Agnieszka Szott-Hejmej 10, Kristen Morris 9, Olivia Tomiałowicz 9, Paulina Kuras 7, Ewelina Gala 7, Justyna Jeziorna 4, Karina Szybała 0.

Widzew: Anna Tondel 13, Leona Jankowska 12, Aleksandra Pawlak 10, Katarzyna Bednarczyk 8, Lidia Kopczyk 7, Agnieszka Modelska 5, Małgorzata Chomicka 3, Aleksandra Dziwińska 3, Magdalena Rzeźnik 3, Daria Dziwulska 0.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
sebus
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie tak wystarczy np.mecz się odbył.  
morfeusz
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Deklasacja po raz drugi" "Demolka w Polkowicach" - kto wymyśla tak kretyńskie tytuły? Skoro żadna drużyna nie spada z ligi to tak naprawdę Pabianice, Widzew i Rzeszów grają o przysłowiową "pie Czytaj całość