Jeff Foote w Zastalu! (wideo)

Jakub Sobczak 16 Sierpnia 2011, 18:20

- Mamy z Jeffem podpisany prekontrakt, w którym zawarliśmy wszystkie najważniejsze rzeczy. Podpisy po obu stronach są złożone. Następnym etapem będzie szczegółowa umowa, ale nie ma to wpływu na to, czy on będzie grał, czy nie. Trener Jankowski wielokrotnie analizował to, czy ten zawodnik będzie nam przydatny, obejrzał jego grę w kilku meczach i podjął decyzję, że to jest ten gracz, którego szukał. Wydaje mi się, że jest to zawodnik, który powinien spełnić nasze oczekiwania. Nie bardzo zresztą mamy wyjście, bo akurat w tym konkretnym przypadku nie ma try-outu i Jeff musi się po prostu sprawdzić. Trener oglądał go w akcji tyle razy, że na pewno decyzję podjął słuszną. Ten zawodnik w niektórych momentach przypomina Chrisa Burgessa. Według mnie jest lepiej zbudowany, ale jego sprawność fizyczna jak na taki wzrost jest naprawdę imponująca. Będzie klasyczną piątką, a więc takim zawodnikiem, jakiego trener potrzebował do swojego składu - powiedział prezes klubu z Zielonej Góry, Rafał Czarkowski.

Jak wyglądały poszukiwania nowego centra Zastalu? - Przez ostatnie dwa, trzy miesiące oglądałem wielu zawodników. Kilku mi się podobało, kilku nie. Wszyscy wiemy, że przez pewien moment w Zielonej Górze był pewnego rodzaju zastój w rozmowach, spowodowany sprawami, na które nie mieliśmy wpływu. Tego chłopaka oglądałem już ponad miesiąc temu, tyle tylko, że wtedy pod pewnymi względami, przede wszystkim finansowymi, był dla nas niedostępny. Dlatego też negocjacje trwały dosyć długo. Dziękuję, że mogły one dojść do skutku. Foote spodobał mi się od razu, bo uważam, że jest to zawodnik może nie kompletny, bo jest to złe słowo, ale jest to typowy center. Co przez to rozumiem? Przede wszystkim umiejętność gry tyłem do kosza, którą Jeff posiada. Poza tym oczekuję, że będzie potrafił stawiać dobre zasłony, co jak się okazuje w praktyce nie jest łatwe, czego troszkę zabrakło w zeszłym sezonie. Jeff te dwie rzeczy robi bardzo dobrze. Nie jest on nastawiony tylko na zdobywanie punktów. W Cornell był zawodnikiem podstawowym, był wybierany najlepszym graczem defensywnym całej konferencji. W roku kiedy kończył uniwersytet, znalazł się w pierwszej 50 zawodników NCAA, więc jest to fajne wyróżnienie. Oprócz tego ma on bardzo dobre czucie piłki, szuka swoich partnerów, dużo widzi i potrafi dobrze podać. Co ważne, nie robi dużo błędów, a jego skuteczność pod koszem jest całkiem niezła. Obejrzałem kilka spotkań z jego udziałem z Hiszpanii i z USA. Jestem pewien, że będzie jednym z lepszych centrów w naszej lidze - stwierdził trener Zastalu, Tomasz Jankowski.

Jeffrey ( Jeff ) Bernard Foote urodził się 14 lipca 1987 roku w Lockwood w stanie Nowy Jork. Jest Amerykaninem, ma 213 centymetrów wzrostu, gra na pozycji centra. Jeff Foote jest absolwentem Uniwersytetu Cornell w Ithaca w stanie Nowy Jork. Drużyna Cornell, która reprezentował Foote występuje w jednej z konferencji NCAA tzw. Ivy League czyli Lidze Bluszczowej, skupiającej osiem najstarszych i najbogatszych uniwersytetów amerykańskich taki jak Harvard, Yale, Princeton czy Columbia. W trakcie kariery uniwersyteckiej Jeff został dwukrotnie wybrane Obrońcą Roku Ivy League, dwukrotnie znalazł się w Drugiej Piątce Ivy League, a raz w Pierwszej Piątce Ivy League. W 2010 walnie przyczynił się do awansu Cornell University do czołowej szesnastki NCAA, gdzie jego zespół musiał uznać wyższość Kentucky z Johnem Wallem i DeMarcusem Cousinsem ( nr 1 i 5 draftu ) w składzie.

W 2010 roku Jeff rozpoczął karierę zawodową i od razu związał się ze słynnym Maccabi Tel Aviv, jednak w Izraelu nie przebił się do pierwszego składu i w minionym sezonie trafił do hiszpańskiego klubu Melilla Baloncesto, gdzie rozegrał 25 meczów osiągając następujące średnie:
minut na parkiecie: 22
punktów: 7,7
zbiórek: 6,6 ( 1,3 w ataku i 5,3 w obronie )
bloków: 2,0
asyst: 0,6
przechwyty: 0,4
strat: 2,1
procent rzutów z gry: 52,7
procent rzutów osobistych: 46,7
procent rzutów za trzy: 0,00

Jeff pochodzi z koszykarskiej rodziny. Jego ojciec, Don Foote grał w latach 1976-1979 w drużynie uniwersytetu Niagara. Z kolei w latach 2001-2005 jego starszy brat, Jesse występował w uniwersyteckim zespole Rochester.