NBA: Miami znów na prowadzeniu, Bosh bohaterem!

o nudnej grze, o k... jak bardzo trzeba nie znosic Heat zeby takie bzdury pisac. Mavs to dopiero nudziarze jakich mało. Fajnie ze Miami wygra, wygra pewno i za rok. Wtedy moze dopiero zrobic sie nudno....

nie zawody strongmanów i ludzi którzy są naszprycowani sterydami. Gdzie tu taktyka? Rola PG i C? Nic nie ma, siłacze biorą piłkę i wpier... się na kosz. Ok szacunek za dwutakty i zmiane kierunków podczas nich, ale przyznasz, że to tylko 1 element koszykarskiego rzemiosła. Dla mnie lipa, dlatego kibicuje bardziej zbilansowanej drużynie z prawdziwym rozgrywającym. Ale każdy ma swoje zdanie, dobrze że są i tacy co lubią heat, bo inaczej te finały nie miałyby sensu:) pozdro

crossovery Terry'ego. Te 360 Mariona, podania Kidda za plecami, pod nogami, 3 razy w okół siebie i w końcu ten wielki biały mistrz Dirk, jak on to robi, każda akcja jest inna, nieprzewidziana, zanim rzuci za 3 to pięć razy przełoży piłkę pod nogami i jeszcze 5 razy się obróci....śmieszne są te Wasze wypociny na temat "koksów" z Miami, obejrzyj sobie jeden z drugim kilka całych meczy i zobaczysz jak wygląda prawdziwa koszykówka. Nikt w NBA nie potrafi tak jak Wade zmieniać kierunków w trakcie dwutaktu, jest tytanem pracy w obronie, ma (chyba) najwięcej bloków w NBA jako G, jak dla Was to nudna koszykówka to ja czegoś nie rozumiem. Za co Wy tak nienawidzicie Miami? Że gra tam 3 all-starów? I co z tego? W Bostonie też tak było. W NY również zaraz ktoś dojdzie i będzie kolejna big3 i też ich znienawidzicie? Schowajcie mit Jordana do szuflady, teraz mistrzostwa nie wygrywa 1 all-star, takie czasy, trzeba się z tym pogodzić i tyle, a jak nie dorośliście do tego to nie oglądajcie o! pozdrawiam normalnych kibiców, a nie tych którzy hejtują bo inni też hejtują i w ogóle Miami jest złe bo ktoś tak powiedział

stosunku do nich obraźliwe a wlasnie w szczegolnosci do D-Wade'a, ponieważ że ten człowiek naprawde w kazdej swojej akcji pokazuje pelnie umiejetnosci technicznych i jedyne z czym sie zgadzam to fakt coraz rzadziej korzystaja z takiego rozwiazania jak dystansowy rzut. Ale porownac ich gre z futbolem amerykanskim to zdeczko przegiecie. Przynajmniej ja tak uwazam...a jak wiadomo kazdy ma prawo miec swoje zdanie. tyle

połowe punktów swojej drużyny, ciągle mają piłke przy sobie, biegają od kosza do kosza, fruwają wręcz nad tablicami i nie odczuwają zmęczenia, mają nadludzką siłę jak na swoją wagę i przepychają dużo cięższych od siebie, zastanawiałeś się nad tym? Stąd przezwisko koksy. Owszem mają umiejętności i to najwyższej klasy, ale denerwujący jest ich styl gry i tyle. Jak do tego zmierza NBA to ja się wypisze niebawem z tego show. Do boju Mavs, niech wygra koszykówka.

nie...rożnego rodzaju dryblingi jakie on prezentuje aby sie dostac w strefe podkoszowa sa naprawde najwyzszej jakosci a to ze czasem faktycznie sie rozpedzi i wpadnie razem z obronca to raczej zle o nim nie swiadczy co nie? czy ja cos myle?

James,ale przy tym wszystkim Wade i tak rzucal podobnie co w kazdyn sezonie.Napisales ze Wade jest w cieniu...jednak za bardzo przesadzasz..zobacz co sie dzial ow Heat jak nei bylo LBJ i Bosha,co Wade zdobywal caly czas po 40 pkt i 10 zbiorek np.?byc moze wtedy sie wydawalo ze gra lepiej niz teraz ale to wszystk odlatego ze on mial tam glownie punktowac,zreszta podobnie bylo z Jamsem w Cas,teraz sila Heat rozklada sie na 3 jednostki i trudno tutaj o jakies wygorowane staty.Z jednym sie zgadzam,ze teraz w finałach Wade gra lepiej od Jamesa,ale z Sixers,a tym bardziej z Bulls to Lebron sie wyroznialczasajmi Bosh)a Dwayne wygladal jakby bez formy,bez tego speeda jednym slowem nie zainponowal nikogo,w najwazniejszych momentach gra jak 5 lat temu i szacunek dla niego,czekam na dalsze mecze i modle sie juz teraz o 7 mecz z wygrana Miami

taranując wszystkich dookoła. Nawet w kluczowych akcjach rozgrywający miami jest niepotrzebny, bo i tak piłke wezmie ktoś z dwójki koksów. Trzymam kciuki za Mavs, choć nie lubie niemców:)

migreny