Mecz Gwiazd 2011: Warto czekać cały rok! - relacja z meczu Północ - Południe

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz Gwiazd Tauron Basket Ligi Kalisz 2011 przeszedł już do historii. Wspaniałe widowisko zakończyło się tryumfem ekipy z Południa, którą poprowadził MVP całego pojedynku - Harding Nana. Wieczór w Kalisz Arenie był świetną promocją koszykówki na ligowym poziomie w naszym kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Nim rozpoczęły się główne emocje, czyli bezpośrednie starcie gwiazd z ekip Północy i Południa, widzowie byli świadkami eliminacji do konkursów wsadów oraz rzutów za trzy. Tuż przed prezentacją koszykarzy w Kalisz Arenie odbył się bardzo efektowny pokaz gry na skrzypach, połączony laserowym widowiskiem, co bardzo uradowało zgromadzonych kibiców. Kiedy zawodnicy i trenerzy wyszli z efektownego, dużego ekranu, oficjalnym otwarciem całego widowiska zajęli się prezes PLK Jacek Jakubowski oraz prezydent Kalisza, Janusz Pęcherz. Ten przywitał wszystkich i podkreślił, że na meczu znajdują się takie osobistości, jak Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Ten okazał się jedynym uczestnikiem, który nie został ciepło przyjęty przez widzów...

Przyszedł jednak czas na skupienie się na głównym daniu kaliskiego spotkania. W tym nie było mowy o jakimkolwiek badaniu czy bojaźni w początkowych fragmentach. Już pierwsze akcje zakończyły się punktami zarówno pod jednym, jak i pod drugim koszem. Spory aplauz na trybunach wzbudziły punkty Jakuba Dłoniaka. Dało się wówczas zauważyć napis "Dłoniak MVP". - To grupa znajomych z Gorzowa Wielkopolskiego. Dzięki nim mogłem dziś tutaj zagrać. Serdecznie im za to dziękuję - mówił po spotkaniu.

Zawody regularnie były przerywane, ale kibicom to nie przeszkadzało. Trenerzy nie brali czasów, a były to regulaminowe przerwy, które skrzętnie wykorzystywały cherleederki z Wrocławia oraz Gdyni.

Już w pierwszych dziesięciu minutach gry czarnoskórzy magicy zaczęli czarować obręcze efektownymi dunkami. Jako pierwsi swoje umiejętności zaprezentowali Tony Easley oraz Harding Nana. Efekt? Oklaski od kompletu publiczności. Szybka i wyrównana gra w pierwszej kwarcie zakończyła się wynikiem 29:27 na korzyść graczy z Północy.

Pokaz radosnego basketu trwał dalej w kolejnej części. Na boisku pojawił się sopocki duet Polaków Adam Waczyński - Filip Dylewicz i rozegrał ze sobą kilka niezłych akcji. - Kończyłem to, co dograli mi koledzy - mówił zadowolony po meczu Waczyński. W tym okresie tego zespół wyszedł na wyraźne prowadzenie, które sięgało nawet 13 oczek. Na wyrazy uznania zasługiwał Cameron Bennerman, który często raczył kibiców efektownymi zakończeniami akcji. Ostatecznie na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 63:55.

Chcąc zapewnić fanom jeszcze więcej emocji, Południowcy postarali się o lepszą grę w kolejnej części. W trzeciej kwarcie wykorzystali niemal wszystkie potknięcia rywali i z nawiązką odrobili straty. Dwupunktowe prowadzenie było w głównej mierze zasługą szalejącego pod tablicami Nany, któremu dzielnie pomagał kolejny z Zastalowców w tym spotkaniu - Walter Hodge.

Zgodnie z oczekiwaniami wynik na styku pozostawał do ostatnich chwil spotkania. Jeszcze 90 sekund przed końcową syreną na tablicy świetlnej widniał wynik 110:110. Wówczas bohaterem okazał się kolejny z zielonogórzan. Chris Burgess zdobył pięć niezwykle ważnych punktów i dał swojej ekipie wytchnienie. Jednak szybka reakcja rywali pozwoliła zbliżyć się na dystans zaledwie jednego oczka. Decydujące okazały się wykorzystane przez Nanę dwa rzuty osobiste. W odwróceniu sytuacji nie pomogła nawet trójka Bennermana równo z ostatnim gwizdkiem. Południe zwyciężyło 119:117.

Pozostało jeszcze wybrać najlepszego gracza wieczoru. Tym został koszykarz stołecznej Polonii - Harding Nana. Koszykarze ustawili się do wspólnego zdjęcia, po czym spadł na nich deszcz konfetti. Historyczny, pierwszy Mecz Gwiazd w Kaliszu został oficjalnie zakończony. W pomeczowych komentarzach można było usłyszeć wyrazy podziwu dla organizatorów, jak i samej publiczności z najstarszego miasta w Polsce. - Kalisz zdał egzamin - stwierdził prezes Jakubowski.

Północ - Południe 117:119 (29:27, 34:28, 25:35, 29:29)

Północ: Cameron Bennerman 22, Bryan Davis 19, Ratko Varda 19, Daniel Ewing 13, Ted Scott 8, Michael Hicks 8, Adam Waczyński 8, Filip Dylewicz 7, Zbigniew Białek 6, Igor Milicić 5, Slavisa Bogavac 3.

Południe: Harding Nana 26, Walter Hodge 12, Tony Easley 12, Andrzej Pluta 11, Darnell Hinson 11, Eddie Miller 10, Chris Burgess 9, Nikola Jovanović 8, Ivan Koljević 7, Jakub Dłoniak 7, Torey Thomas 3, Marko Brkić 3.


W akcji Harding Nana - MVP Meczu Gwiazd. Obok Zbigniew Białek

Źródło artykułu:
Komentarze (0)