Jadar Radom tak łatwo Kubańczykom nie odpuści

Nie tylko w futbolowym świecie transferowe zawirowania związane z zawodnikami wywodzącymi się zza oceanu wprawiają kibiców w huśtawkę nastrojów. Podobnie jest z siatkarzami. Sirianis Mendez Hernandez oraz Maikel Salas Moreno ponownie wyrazili chęć występów w zespole z Radomia.

Michał Podlewski
Michał Podlewski

Gdy podczas rozmów z trenerem Janem Suchem menedżer zawodników z Ameryki Środkowej wywindował kwotę wynagrodzenia dla nich do niebotycznych rozmiarów, wydawało się, że są to ostatnie spotkania szkoleniowca z siatkarzami. - We wtorek rzeczywiście myślałem, że z ich pozostania w naszym teamie wyjdą nici. Tymczasem w czwartek wieczorem twierdzę, że jesteśmy bardzo blisko porozumienia - zdradził opiekun Jadaru.

Kubańczycy, którzy w ogromnym stopniu przyczynili się do utrzymania Jadaru w PlusLidze obniżyli nieco swoje wymagania. Do ostatecznego ich zatwierdzenia może jednak dojść dopiero w przyszłym tygodniu.

Co ciekawe, wrócił także temat pozyskania przez radomski klub Ihosvana Hernandeza Rivery. - Dokooptowanie do zespołu tego zawodnika zbliżyłoby nas do zakończenia roszad w zespole. Jestem bardzo dobrej myśli - zakończył rozmowę o Kubańczykach trener Such.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×