MŚ w hokeju: Polska zdecydowanie lepsza od Holandii, trzecie zwycięstwo biało-czerwonych

Rafał Smoliński 23 Kwietnia 2014, 14:12

Podopieczni Igora Zacharkina przystąpili do środowego meczu z dwoma zwycięstwami na koncie, nad Rumunią i Litwą. Holendrzy z kolei przegrali swoje wcześniejsze starcia z gospodarzami oraz Chorwatami, a do tego w żadnym z tych spotkań nie strzelili nawet bramki.

W pierwszej tercji biało-czerwoni potrzebowali kilku minut, aby uzyskać wyraźną przewagę na lodzie. W ósmej minucie Polacy wyprowadzili akcję 2 na 1, ale Aron Chmielewski nie zdołał pokonać Martijna Oosterwijka. Kilka minut później groźnie strzelał Bartosz Dąbkowski, lecz i tym razem bramkarz Holendrów spisał się znakomicie. Nasi reprezentanci oddali w sumie w premierowej części meczu 20 strzałów na bramkę drużyny przeciwnej, ale ostatecznie gola nie zdobyli. Holendrzy okazji na bramkę nie mieli nawet, gdy na ławce kar przebywał Krystian Dziubiński.

Początek drugiej tercji nie przyniósł żadnych zmian w obrazie gry. Wciąż dominowali Polacy, którzy jednak nie potrafili udokumentować przewagi. Na pierwszego gola przyszło im czekać do 26. minuty, kiedy to Marcin Kolusz skutecznie dobił krążek po wcześniejszym uderzeniu Krzysztofa Zapały. Biało-czerwoni grali wówczas w przewadze jednego zawodnika. Po zdobyciu bramki nasi reprezentanci lekko zwolnili, nie atakowali już tak zaciekle, jak na początku tej części spotkania. W efekcie po drugiej tercji prowadzili skromnie 1:0.

Trzecią tercję Polacy rozpoczęli od mocnego uderzenia. W 45. minucie, kiedy na ławce kar przebywał Jurryt Smid, na strzał zdecydował się Bartłomiej Pociecha, a gumę szybko wpakował do siatki Chmielewski. 10 sekund później było już 3:0, gdyż znakomitym uderzeniem z bekhendu popisał się Marek Strzyżowski. Holendrzy zaczęli odczuwać wyraźnie zmęczenie całym spotkaniem, mieli problemy z wprowadzeniem krążka w tercję obronną biało-czerwonych.

W 56. minucie kapitalną akcję przeprowadził Tomasz Malasiński i zrobiło się 4:0 dla biało-czerwonych. Dwie minuty później, po błędzie polskiej obrony, Przemysława Odrobnego pokonał Jordy van Oorschot, zdobywając pierwszego gola dla Holendrów w całym turnieju. Na 10 sekund przed końcem meczu, po znakomitej dwójkowej akcji z Leszkiem Laszkiewiczem, wynik na 5:1 ustalił Mikołaj Łopuski.

Polska odniosła zwycięstwa nad trzema teoretycznie najsłabszymi drużynami w Dywizji IB i z kompletem punktów prowadzi w tabeli. W czwartek biało-czerwoni zmierzą się z Chorwacją, zaś w sobotę ostatnimi rywalami Polaków będą Brytyjczycy.

Polska - Holandia 5:1 (0:0, 1:0, 4:1)

Bramki:
1:0 - Kolusz (Zapała, Dronia) 26' (w przewadze)
2:0 - Chmielewski (Pociecha, Laszkiewicz) 45' (w przewadze)
3:0 - Strzyżowski (Dziubiński) 45'
4:0 - Malasiński (Dutka) 56'
4:1 - van Oorschot (Brekelmans) 58'
5:1 - Łopuski (Laszkiewicz) 60'

Strzały: Polska 45, Holandia 20.
Kary: Polska 10, Holandia 12.

Składy:

Polska: Odrobny, Kosowski - Dronia, Dutka, Zapała, Malasiński, Kolusz - Pociecha, Dąbkowski, Chmielewski, Kowalówka, Pasiut - Wajda, Kotlorz, Witecki, Laszkiewicz, Łopuski - Wanacki, Rompkowski, Bagiński, Strzyżowski, Dziubiński.

Holandia: Oosterwijk, Mollen - de Jong, van Oorschot, Nagtzaam, Mason, Hagemeijer - Smid, van Iersel, K. Bruijsten, M. Bruijsten, Demelinne - Tummers, van de Velden, Wurm, Houkes, Postma - Turpijn, van Gestel, Oosterveld, Brekelmans.

Wyniki i tabela:

niedziela, 20 kwietnia

Chorwacja - Wielka Brytania 4:0 (2:0, 1:0, 1:0)
Polska - Rumunia 7:0 (2:0, 3:0, 2:0)
Litwa - Holandia 4:0 (1:0, 0:0, 3:0)

poniedziałek, 21 kwietnia

Wielka Brytania - Rumunia 4:1 (0:0, 2:0, 2:1)
Chorwacja - Holandia 4:0 (2:0, 2:0, 0:0)
Polska - Litwa 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)

środa, 23 kwietnia

Polska - Holandia 5:1 (0:0, 1:0, 4:1)
Chorwacja - Rumunia 4:3 po karnych (0:1, 1:1, 2:1, 0:0, 1:0)
Litwa - Wielka Brytania 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)

czwartek, 24 kwietnia

Polska - Chorwacja godz. 12:00
Holandia - Wielka Brytania godz. 15:30
Rumunia - Litwa godz. 19:00

sobota, 26 kwietnia