Red Bull Racing planuje kary na GP Włoch
Ekipa spod znaku czerwonego byka planuje przyjąć strategiczną karę za wymianę silnika w bolidach obu swoich kierowców podczas najbliższego wyścigu Formuły 1 na torze Monza we Włoszech.
- Nie chcemy wyjeżdżać do Singapuru ze starymi jednostkami i podejmować ryzyko, jeśli to naprawdę nasza kolejna szansa na podium - dodał.
Horner w trakcie sezonu wielokrotnie wyrażał swoją frustrację z osiągów jednostki napędowej Renault. Austriacki zespół choć dysponuje ważnym kontraktem ze swoim dostawcą do sezonu 2016, to rozważa wcześniejsze rozwiązanie umowy jeszcze z końcem roku. Renault skłania się zaś ku powrocie do fabrycznego zespołu. Horner podkreśla, że Red Bull Racing czeka na ruch Francuzów.
- Chcemy usłyszeć, jakie są ich plany na przyszłość. Niezależnie od tego, czy będą dostawcą, czy stworzą własny team, muszą posiadać konkurencyjny silnik, chyba, że postanowią odejść. Kiedy poznamy wszystkie odpowiedzi, będziemy mogli stworzyć własny plan - dodał szef teamu 4-krotnych mistrzów świata.