Mercedes zawalił wyścig Rosbergowi? "Nasz pośpiech kosztował go zwycięstwo"

Dowodzący fabrycznym teamem Mercedesa Toto Wolff przyznał po wyścigu o GP Węgier, że zespół popełnił fatalny w skutkach błąd podczas wizyty Nico Rosberga w alei serwisowej.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Nico Rosberg był jednym z pierwszych kierowców, który pojawił się w alei serwisowej w odpowiedzi na dramatyczną awarię w bolidzie Nico Hulkenberga. Zamiast jednak zmienić opony z pośredniej na miękką mieszankę, Niemiec pozostał na wolniejszym ogumieniu.
W ten sposób wicemistrz świata miał małe szanse by dogonić jadącego na pierwszej pozycji Sebastiana Vettela. Kierowca Ferrari korzystał bowiem z szybszej mieszanki, podobnie jak atakujący z trzeciego miejsca Daniel Ricciardo.

Właśnie próba wyprzedzenia kierowcy Red Bulla zakończyła się w końcówce kolizją obu zawodników w wyniku której Rosberg musiał zjechać do pit lane z przebitą oponą. Na ostatnich okrążeniach Niemiec tylko niwelował poniesione straty.

- Kiedy pojawił się wirtualny samochód bezpieczeństwa Nico był blisko pit lane i zdołał zjechać na zmianę opon - opisywał całą sytuację Toto Wolff.

- Byliśmy gotowi założyć Nico pośrednie opony jako, że czekało nas jeszcze 30 okrążeń w normalnych warunkach wyścigowych. W tamtej chwili mieliśmy gotowy tylko ten komplet opon.

- Z perspektywy czasu to miękka mieszanką była idealną do ataku na Sebastiana, który wyjechał na tym właśnie komplecie opon - dodał.

Nico Rosberg ostatecznie zameldował się na mecie na 8. pozycji powiększając swoją stratę do Lewisa Hamiltona z 17 do 21 punktów.

Dla Mercedesa to kolejny tak poważny błąd w bieżącym sezonie. Wcześniej podczas GP Monako zespół decydując się na dodatkowy pit stop dla Hamiltona zabrał Brytyjczykowi pewne zwycięstwo.

GP Węgier: Rosberg wkurzony na Ricciardo. "Nie chcę wakacji, dajcie mi bolid"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×