Grand Prix Wielkiej Brytanii: Lewis Hamilton na pole position w domu!

Rafał Lichowicz 04 Lipca 2015, 15:21

Brytyjczyk w sesjach Q2 i Q1 nie wyglądał na zawodnika godnego pierwszego pola w niedzielnym wyścigu. Przed Hamiltonem plasowali się m.in. Kimi Raikkonen i Valtteri Bottas. W tym czasie swoje tango grał Nico Rosberg. Niemiec wydawał się pewniakiem przed Q3 nim odpalił Hamilton.

W niedzielę interesująco zapowiada się pojedynek pomiędzy Williamsem i Ferrari. W sobotę brytyjski zespół jak przystało na gospodarza odprawił Włochów z kwitkiem, a dokładnie do trzeciej linii.

Niewiele brakowało, aby Kimi Raikkonen sam wcześniej pozbawił się szans na udział w Q3. W drugim segmencie sędziowie anulowali szybki czas Fina (przekroczył białą linię dwoma kołami) i ten do końca bił się o awans. Udana akcja kosztowała go jednak mocno zniszczone opony na których musi wystartować do wyścigu.

W drugiej połowie dziesiątki znaleźli się aż trzej kierowcy ze stajni Red Bulla. Najlepszy z nich Daniił Kwiat był siódmy. Rosjanin pojechał jednak nie wiele szybciej niż ósmy Carlos Sainz jr. czy dziewiąty Nico Hulkenberg. Większy dystans od wspomnianej trójki dzielił Daniela Ricciardo.

Dość niespodziewanie swój żywot w kwalifikacjach zakończyli na Q2 kierowcy Lotusa. Już w pierwszym segmencie odpadł z kolei McLaren. Cierpiący od początku sezonu byli mistrzowie świata nawet na domowym torze nie potrafili powalczyć o lepszy rezultat.

Pole position wywalczone na torze Silverstone było już 46. w karierze Lewisa Hamilton. 30-latek prześcignął w tym względzie Sebastiana Vettela - 45 zwycięstw. Podwójny mistrz świata już po raz siedemnasty z rzędu ustawi się w pierwszym rzędzie do niedzielnego wyścigu. W tej klasyfikacji w całej historii F1 lepszy był tylko Ayrton Senna, który w latach 1988-89 aż 25 ruszał do zawodów z pierwszego lub drugiego pola.

#dziejesiewsporcie: Trener wbiegł na boisko i znokautował sędziego