BBC: Daniel Ricciardo celem Ferrari

Australijczyk Daniel Ricciardo zdaniem dziennikarzy BBC Sport zajmuje pierwsze miejsce na liście życzeń włoskiego zespołu, który po sezonie 2015 może szukać następcy Kimiego Raikkonena.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Daniel Ricciardo przedłużył obowiązujący kontrakt z Red Bull Racing zimą 2014 roku. Jeśli wierzyć doniesieniom brytyjskich mediów nowa umowa 25-latka będzie obowiązywać jeszcze przez cztery lata. Po trzech zwycięstwach w poprzednim roku Ricciardo nie może jednak narzekać na brak zainteresowania ze strony innych ekip.

Niedawno szef teamu Red Bulla Christian Horner zdradził, że Ferrari chciało sprowadzić utalentowanego Australijczyka jeszcze przed podpisaniem kontraktu z Sebastianem Vettelem. Sprawa szybko ucichła, a włoski zespół zasilił niemiecki mistrz.

Dziś wobec coraz gorszej postawy Kimiego Raikkonena nie ustają plotki na temat jego ewentualnego następcy. BBC Sport przekonuje, że na szczycie listy życzeń szefów z Maranello jest właśnie Ricciardo.

Sfrustrowany postawą Red Bulla zawodnik miałby zostać łatwo przekonany do odejścia z obecnego teamu. Ten nie robiłby zaś problemów mimo ważnej umowy nie chcąc robić z Australijczyka "niewolnika".

Problemem dla Ferrari może być jednak pogodzenie w jednych barwach Ricciardo i Vettela. W 2014 dwójka ta decydowała o obliczu Red Bulla. Australijczyk rozbił czterokrotnego mistrza świata i Vettel łatwo dał się przekonać ofercie Ferrari. Włosi mogą obawiać się reakcji Niemca na ponowny mariaż z Ricciardo.

Zdaniem BBC alternatywą dla Ricciardo będą Nico Hulkenberg i Esteban Gutierrez. Drugi z wymienionych jest obecnie rezerwowym, lecz może liczyć na wsparcie finansowe obrzydliwie bogatych sponsorów z Meksyku. Hulkenberg swoją klasę udowodnił m.in. wygrywając 24h Le Mans.

Valtteri Bottas: Dałbym radę Vettelowi

Na którego z kierowców powinno postawić Ferrari w 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×