Honda nie chce na siłę rozszerzać swoich wpływów w F1

Japoński producent nie zamierza pozyskiwać nowych klientów w celu szybszej poprawy swoich silników. Honda nie wyklucza jednak, że McLaren nie będzie jedynym jej zespołem w 2016.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Ponowny mariaż Hondy z McLarenem nie wypadł okazale podczas inauguracyjnego wyścigu o GP Australii. Obie firmy ufają sobie jednak na tyle mocno, że Japończycy nie chcą na siłę szukać nowego temu, który pomógł by zwiększyć aktywność silników Hondy w F1.
- Jesteśmy jednym zespołem, pracujemy z McLarenem. Nie sądzę, aby to pomogło - powiedział Yasuhisa Arai z Hondy zapytany o możliwość szybszego rozwiązania problemów z silnikiem V6 w przypadku współpracy z kilkoma zespołami.

- Mamy wystarczająco dużo danych, aby kontynuować rozwój w dobrym kierunku. Jeśli pozyskalibyśmy kolejny zespół i zebrali kolejne dane, to nie zrobiłoby to żadnej różnicy - dodał.

W kuluarach spekuluje się jednak, że Honda od sezonu 2016 może pracować z więcej niż jedną ekipą. Japończycy nie wykluczają takiej opcji. - W tej chwili nie mamy żadnych ofert, ale jeśli takowe się pojawią, to jesteśmy gotowi je rozważyć. Nie będziemy jednak aktywnie szukać nowych partnerów - podsumował Arai.

Marc Marquez: Honda odniesie sukces w F1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×