Komornik zajął fabrykę Caterhama. To już koniec zespołu?

Zespół Caterham F1 Team poinformował, że fabryka w Leafield nadal działa normalnie pomimo nasilających się spekulacji. W środę oznajmiono jednak, że do siedziby ekipy wkroczył komornik.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Przyszłość Caterham F1 Team stoi pod dużym znakiem zapytania. Zespół został w lipcu sprzedany grupie inwestorów. Colin Kolles miał już dość słabych wyników i zrezygnował z Formuły 1. Jakby tego było mało, w środę przed GP Japonii do fabryki w Leafield wkroczył komornik.
Windykatorzy nakazali opuścić ludziom fabrykę oraz zajęli część wyposażenia. Na stronie internetowej opublikowano listę zarekwirowanych przedmiotów. Są to m.in. części tegorocznego auta, bolid z sezonu 2013 oraz narzędzia mechaników.

Caterham odpowiadając na pytania dziennikarzy zapewnił, że przygotowania do wyścigu na Suzuce przebiegają zgodnie z planem. Wydano również specjalne oświadczenie.

Są to bezpodstawne i nieuzasadnione plotki dotyczące działań przeciwko 1MRT i właścicielom Caterhama. Akcja została zorganizowana przeciwko dostawcy 1MRT. Spółka ta nie jest własnością zespołu i nie ma wpływu na Caterhama. Wszystkie pracę w Leafield przebiegają zgodnie z planem, a ekipa przygotowuje się w spokoju do Grand Prix Japonii.



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×