Nico Rosberg przeprosił zespół. Kierowcy Mercedesa będą mogli walczyć na torze

Mercedes zwołał specjalne spotkanie na którym oczyszczona została zła atmosfera po ostatnich wydarzeniach w Grand Prix Belgii. Nico Rosberg przyznał się do błędu i otrzymał karę dyscyplinarną.

 Redakcja
Redakcja
Na drugim okrążeniu ostatniego wyścigu o Grand Prix Belgii doszło do kontaktu pomiędzy duetem kierowców zespołu Mercedesa. Winnym kolizji był Nico Rosberg, który nie odpuścił w walce o pozycję i przebił oponę w bolidzie Lewisa Hamiltona, co odebrało Anglikowi szanse na zdobycie punktów.
Po wyścigu Hamilton stwierdził, iż Rosberg celowo uderzył w jego samochód, by "coś udowodnić". Niemiec nie widział jednak nic złego w swoim zachowaniu i zrzucał winę na swojego partnera z zespołu.

W piątek szefowie Mercedesa Toto Wolff i Paddy Lowe spotkali się z zawodnikami w brytyjskiej siedzibie stajni w Brackley, aby omówić wydarzenia z Belgii. Po spotkaniu zostało wydane specjalne oświadczenie:

Podczas spotkania Nico przyjął na siebie odpowiedzialność za kolizję, która miała miejsce na drugim okrążeniu Grand Prix Belgii i przeprosił za złą ocenę sytuacji. Odpowiednie kroki dyscyplinarne zostały podjęte

Mercedes pozostaje oddany twardej, czystej rywalizacji, ponieważ uważa, że to najlepszy sposób na zdobycie mistrzostwa świata. To dobre dla zespołu, dla kibiców oraz dla Formuły 1.

Lewis i Nico rozumieją i akceptują zasadę numer jeden naszego zespołu: nie może być kontaktu pomiędzy kierowcami na torze.

Zostało jasno określone, że takie incydenty nie będą więcej tolerowane. Nico i Lewis są naszymi kierowcami i ufamy im. Mają wolną rękę podczas rywalizacji w sezonie 2014 mistrzostw świata Formuły 1.


Wyścig o Grand Prix Belgii zakończył się zwycięstwem Daniela Ricciardo. Nico Rosberg zajął 2. miejsce i powiększył swoją przewagę w MŚ nad Lewisem Hamiltonem do 29 punktów.

Lewis Hamilton nie zamierza szukać zemsty

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×