Lewis Hamilton: Straciłem zaufanie do Nico Rosberga

Atmosfera w Mercedes GP jest nadal napięta po incydencie z Grand Prix Belgii. Zdaniem Lewisa Hamiltona, jego kolega z zespołu celowo w niego uderzył, ale Nico Rosberg zaprzecza oskarżeniom.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Lewis Hamilton nie wie już, czy w wyścigu Formuły 1 może jeszcze ufać Nico Rosbergowi. Brytyjczyk na drugim okrążeniu w wyścigu o Grand Prix Belgii został uderzony przez kolegę z zespołu. Przez ten incydent Lewis Hamilton stracił tylną oponę. - Po wyścigu przyznał, że chciał mi coś udowodnić - powiedział mistrz świata z roku 2008.
Szefowie Mercedes AMG Petronas F1 przyznali rację Hamiltonowi. Ich zdaniem, Nico Rosberg pojechał w tym miejscu zbyt agresywnie. Zarząd zespołu będzie musiał teraz poważnie porozmawiać ze swoimi kierowcami, żeby uporządkować sytuację przed kolejnym Grand Prix. Może to być jednak trudne, zwłaszcza dla Brytyjczyka. - Gdy ścigasz się na torze, ufasz ludziom, że nie będą robić tego celowo. Ja straciłem to zaufanie do kolegi z zespołu. - Po tym incydencie, nie wiem już jak podejść do kolejnego wyścigu - dodał Hamilton. Kierowca nie zazdrości również szefom stajni, którzy muszą teraz wyjaśnić sporne kwestie. - Nie mogę sobie wyobrazić, co oni teraz zrobią. Przyjechaliśmy tutaj naprawdę pozytywnie nastawieni. Zostało osiem wyścigów do końca, a ja miałem stratę jedynie 11 punktów. Teraz wszystko się zmieniło - zakończył.

Lewis Hamilton przyznał także, że Nico Rosbeg w czwartek przed GP Belgii nadal wypominał mu sytuację z Węgier, kiedy to Brytyjczyk nie chciał przepuścić Niemca na torze.

Hamilton przesadził cytując Rosberga? "Lewis nadinterpretował jego słowa"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×