Sebastian Vettel: Miałem pecha z samochodem bezpieczeństwa

Czterokrotny mistrz świata ponownie musiał uznać wyższość Daniela Ricciardo. W wyścigu o Grand Prix Węgier Sebastian Vettel zajął dopiero siódme miejsce po starcie z drugiego pola.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Nie tak pewnie wyobrażał sobie niedzielny wyścig Sebastian Vettel, który ostatecznie ukończył zmagania na siódmym miejscu. Niemiec może jednak może mówić o sporym szczęściu, gdyż uniknął zderzenia ze ścianą na prostej start-meta. - To nie był wielki wyścig w moim wykonaniu. Obrót był moim błędem - skomentował.

Słaby wynik Vettel usprawiedliwia samochodem bezpieczeństwa, który wyjechał dla niego w złym momencie. - Miałem pecha z SC podczas pierwszego wyjazdu. Pierwsze cztery bolidy straciły swoje lokaty na rzecz pozostałych. Następnie było coś nie tak z naszym trybem podczas restartu wyścigu - oświadczył.

Czterokrotny mistrz świata pogratulował drugiej wygranej Danielowi Ricciardo. - Wyścig był dobry dla niego. Wygrał i jestem szczęśliwy razem z nim - zakończył Vettel.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×