Szef Mercedes GP miał wypadek rowerowy!

Pechowo zakończyła się wycieczka rowerowa przedstawicieli Mercedes GP. Najbardziej ucierpiał Toto Wolff, który musiał przejść operację złamanej prawej ręki.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Ekipa postanowiła wybrać się na wycieczkę rowerową wzdłuż rzeki Dunaj. Jadący na czele Paddy Lowe przewrócił się i nastąpił "efekt domina". Najbardziej ucierpiał szef zespołu, Toto Wolff, który trafił do szpitala, gdzie stwierdzono kilka złamań. Ucierpiał nadgarstek, łokieć bark i obojczyk.
Stajnia Mercedes AMG Petronas F1 opublikowała za pomocą Twittera zdjęcie na którym widnieje Toto Wolff z ręką na temblaku, który od feralnego wypadku nazywany jest "Totonator". Pseudonim nawiązuje do Arnolda Szwarzcenegera z filmu "Terminator".

- Chłopcy zawsze pozostaną chłopcami... Teraz przez pięć tygodni będę dorabiać jako pielęgniarka - skomentowała fotografie żoną szefa Mercedes GP, Susie Wolff. - Nico i Lewis walczą ze sobą koło w koło przy 300 kilometrach na godzinę, a my nie potrafimy sobie poradzić z 30 kilometrami na godzinę - dodał sam poszkodowany.

Zespół zapowiedział, że pomimo kontuzji Toto Wolff pojawi się w padoku F1 na najbliższym Grand Prix Węgier.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×