Radość i pech Ferrari podczas 1. treningu w Chinach

Andrzej Prochota 18 Kwietnia 2014, 06:43

Mercedes GP nie zdominuje już weekendu w Chinach jak podczas Grand Prix Bahrajnu, gdzie kierowcy niemieckiej stajni wygrali wszystko, co się tylko dało. Na torze Shanghai International Circuit, Fernando Alonso o 0.389 sekundy był lepszy od Nico Rosberga. Jest to mała niespodzianka, ponieważ Ferrari po ostatnim weekendzie F1 nie prezentowało się najlepiej. Dodatkowo doszło do zmiany szefa zespołu. Na trzecim miejscu z blisko sekundową stratą znalazł się Daniel Ricciardo.

Czołowa dziesiątka pierwszego treningu w Chinach nie różniła się zbytnio od tych z poprzednich sesji. Ponownie znaleźli się w niej kierowcy McLaren Mercedes. Wysoką formą potwierdził Nico Hulkenberg, który przyznał ostatnio, że jest zaskoczony dobrą dyspozycją swojej ekipy. Pierwszą dziesiątkę zamknął Felipe Massa, a przed nim znalazł się Lewis Hamilton.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Podczas sesji treningowej na torze pojawili się rezerwowi kierowcy, m.in: Felipe Nasr oraz Giedo van der Garde. Z pewnością zaskoczył Holender, który w słabym bolidzie Caterhama ukończył trening z czternastym czasem.

Pecha miał Kimi Raikkonen, który przejechał jedynie okrążenie instalacyjne. Zespół już na początku treningu poinformował, iż są problemy w jego bolidzie. Kiedy wydawało się, że wszystko jest już w porządku, Fin zgłosił przez radio, iż samochód źle się prowadzi. Dla Fina był to koniec treningu.

Warunki nie były korzystne dla kierowców w Szanghaju. Było chłodno, co sprawiło, że były problemy z dogrzaniem opon. Spadło nawet kilka kropli deszczu. Drugi trening rozpocznie się o godzinie 8:00.