Biało-czerwony Newark. Kolejna łatwa walka Artura Szpilki, Polacy na plus
Udana noc polskich pięściarzy w Newark. Bohaterem gali pozostaje oczywiście Krzysztof Głowacki, a jak poradzili sobie inni? Artur Szpilka i spółka zanotowali kolejne zawodowe zwycięstwa.
Przed łatwym zadaniem stanął zaś Maciej Sulęcki (21-0, 6 KO), który na swojej drodze napotkał zupełnie nieprzygotowanego Jose Miguela Rodrigueza Berrio (21-9, 13 KO), którego możemy określić mianem pięściarskiego "kelnera". Kolumbijczyk wyszedł do ringu wyłącznie po wypłatę, dlatego wynik był tylko formalnością. Pierwsze mocniejsze akcenty "Stricza" spowodowały liczenie parodysty, który co prawda wstał z desek, ale nie wyraził chęci dalszej walki.
Głównym wydarzeniem wieczoru była potyczka Steve'a Cunninghama (28-7-1, 13 KO) z Antonio Tarver (31-6-1, 22 KO). Dwaj weterani wagi ciężkiej rywalizowali w dość ślamazarnym tonie, "USS" bazował na lewym prostym i nieco większej aktywności, z kolei "Magic Man" polował na kontry. Większą wymowę miały ciosy Tarvera, po których kilkukrotnie zachwiał się były przeciwnik Tomasza Adamka i Krzysztofa Włodarczyka. Po dwunastu trudnych do punktowania rundach sędziowie orzekli remis (115:114 Cunningham, 115:113 Tarver i 114:114).
Sensacja w Newark! Krzysztof Głowacki wrócił z dalkiej podróży i znokautował Marco Hucka!