Mariusz Wach stoczył kolejną zawodową próbę. Rywal nie dotrwał do końca walki
Mariusz Wach pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Konstantina Airicha i zrobił wyraźny krok w drodze do ewentualnej potyczki z mistrzem olimpijskim, Anthonym Joshuą.
Piotr Jagiełło
Polski olbrzym kontrolował wydarzenia na ringu w Ostrowcu Świętokrzyskim i nie pozwolił na rozwinięcie skrzydeł Konstantinowi Airichowi. Niemiec nie stwarzał wielkiego zagrożenia, z każdą kolejną minutą tracąc energię i chęć do bezpośredniej konfrontacji. "Wiking" szukał lewego prostego i rozstrzygającego, kończącego prawego. Podopieczny Piotra Wilczewskiego nie boksował widowiskowo, ale skrupulatnie budował przewagę nad wyraźnie słabszym fizycznie oponentem.
Od czasu porażki z Władimirem Kliczką Wach odniósł czwarte kolejne zwycięstwo. Ta passa spowodwała, że nasz reprezentant stał się łakomym kąskiem dla zagranicznych promotorów. W przyszłym tygodniu powinniśmy poznać szczegóły dotyczące przyszłości mierzącego 202 cm krakowianina.