Janik jednak nie zastąpi Włodarczyka. Drozd nie zamierza z nim walczyć

Wszystko wskazuje na to, że rosyjski pięściarz 22 maja nie spotka się w ringu z Polakiem. Diablo się rozchorował, a rozwiązanie awaryjne nie wzbudziło w Moskwie entuzjazmu.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski

Od kilku dni informowaliśmy, iż Krzysztof Diablo Włodarczyk ma problemy ze zdrowiem i jego najbliższa walka z Grigorijem Drozdem stoi pod znakiem zapytania. W poniedziałek okazało się, że wirus wygrał z organizmem polskiego pięściarza. - Ta sama choroba rozłożyła na łopatki również Krzyśka Głowackiego, który również przebywał w Wiśle z Diablo - powiedział nam promotor Andrzej Wasilewski. - Nie było więc chyba szans, aby uchronić się przed tym wirusem.

Prowadzący karierę Włodarczyka wysłali oficjalne dokumenty lekarskie do Moskwy. Tym samym walka została odwołana. Postanowili jednak zaproponować "rozwiązanie awaryjne". Gotowość walki z Drozdem wyraził Łukasz Janik, który jesienią ma walczyć o tytuł mistrza świata federacji WBA w kategorii junior ciężkiej z Denisem Lebiediewiem. - Takich walk się nie odmawia, takie okazje trzeba wykorzystywać - przyznał. - Termin walki z Denisem mi bardziej pasował, sam styl boksowania również, ale mimo to jestem gotowy na Drozda.

Do walki jednak najprawdopodobniej nie dojdzie. - Nasza propozycja, delikatnie mówiąc, nie wzbudziła w Moskwie zachwytu - powiedział Wasilewski w rozmowie ze Sportowymi Faktami. - Nie mam jeszcze na mailu oficjalnej odpowiedzi, ale na 99,9 procent będzie negatywna.

Udało nam się również dowiedzieć, że przeciwny walce z Janikiem był sam Drozd. Zdecydował, iż nie chce ryzykować tytułu mistrzowskiego. - Nie pasuje mi jego styl - miał powiedzieć swoim promotorom. - Nie ryzykujmy.

- Największe słowa uznania należą się Łukaszowi - stwierdził Wasilewski. - Trzeba docenić, że chciał podjąć się wyzwania. Mimo że jest na zupełnie innym etapie przygotowań niż Drozd.

Co dalej z walką Drozd vs Włodarczyk? Promotorzy obu zawodników muszą ponownie usiąść do negocjacji. Jeżeli dojdzie do porozumienia, pojedynek odbędzie się zapewne jesienią. Zapewne w Rosji. Może nawet na tej samej gali, na której Janik zmierzy się z Lebiediewem?

Krzysztof Włodarczyk: W domu mam miejsce, które czeka na to, by ten pas się tam znalazł

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×