Szpilka zmieni trenera i poleci do USA

Amerykański sen Artura Szpilki spełni się. Najlepszy polski pięściarz wagi ciężkiej postanowił zmienić trenera i kontynuować swoją karierę za oceanem.

Konrad Kaźmierczak
Konrad Kaźmierczak
Decyzja "Szpili" o wylocie do Stanów Zjednoczonych zaskoczyła uważnych obserwatorów bokserskiego świata. Do tej pory zawodnik grupy Sferis KnockOut Promotions był bowiem bardzo sceptycznie nastawiony do ewentualnej przeprowadzki za granicę.
Po zwycięstwie nad "Góralem" z Gilowic i zdobyciu tytułu międzynarodowego mistrza Polski i pasa IBF International Artur Szpilka postanowił jednak zmienić zdanie w tej kwestii. Być może utalentowanego pięściarza ostatecznie przekonały słowa bardziej utytułowanego kolegi - Tomasza Adamka, który w samych superlatywach wypowiadał się o poziomie szkolenia w Stanach Zjednoczonych i możliwościach sportowego rozwoju.

Najlepszy polski zawodnik królewskiej dywizji w nowym roku ma zamiar polecieć przynajmniej na trzy miesiące do USA, by tam wspinać się na kolejne stopnie wtajemniczenia. Nie wiadomo jeszcze, gdzie dokładnie miałby trenować bohater ostatniej gali Polsat Boxing Night. W grę wchodzą obecnie trzy miejsca - New Jersey, Miami i Chicago. Zmiana gymu wiązałaby się ze zmianą szkoleniowca. Obecny trener "Szpili" - Fiodor Łapin o planach swojego podopiecznego dowiedział się pocztą pantoflową, ale mimo wszystko życzył mu wszystkiego najlepszego w dalszej karierze.

W podróży za oceanem sympatycznemu zawodnikowi towarzyszyć ma jego dziewczyna - Kamila Wybrańczyk. Ukochana 25-letniego boksera pomagałaby mu przede wszystkim w aklimatyzacji i komunikacji w języku angielskim.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×