Mariusz Wach: Ja nie rozdaje kart w tej grze

Mariusz Wach od czasu porażki z Władimirem Kliczko w listopadzie 2012 roku nie wszedł do ringu. Były plany, by boksować w lutym w Las Vegas, ale ostatecznie do walki nie doszło.

 Redakcja
Redakcja

Wciąż nie wiadomo, kiedy Wach wróci na ring. Od czterech miesięcy ma nowego menedżera, Bułgara Iwajł Gocewa, z którym nie mogą porozumieć się promotorzy Jimmy Burchfield i Mariusz Kołodziej. - Ja nie rozdaję kart w tej grze. Nie mogę zrobić nic więcej, jak tylko stać z boku i czekać na rozwój sytuacji - przyznaje pięściarz w rozmowie z Dziennikiem Polskim.

- Szczerze mówiąc, krążą na temat Iwajła Gocewa nieprzychylne mu informacje. Promotorzy pewnie zapoznali się z tymi historiami, mają swoje przemyślenia i stąd ta cała sytuacja - dodaje. Bokser jest zadowolony jednak ze współpracy z nowym menedżerem i nie planuje zmiany. - Nie wiem, jak Iwajło traktował innych zawodników, ale wobec mnie na razie wywiązuje się ze swoich obietnic. A jeśli nawet ciągnie się za nim jakaś przypięta łatka, nie może to trwać w nieskończoność.

Cała rozmowa w Dzienniku Polskim.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×