Andrzej Gołota: Nie oglądam polskiego boksu

Andrzej Gołota już 25 października w Częstochowie stoczy pokazową, a zarazem pożegnalną walkę z Danellem Nicholsonem. Żywa legenda polskiego boksu do pojedynku będzie przygotowywał się w Polsce.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski

- Będę trenował z trenerem, z którym boksowałem kiedyś i przegrałem walkę w Polsce, także jest to bardzo ciekawa sprawa - powiedział krótko o przygotowaniach Gołota.

Starcie z Amerykaninem nie będzie punktowane przez sędziów i odbędzie się na dystansie sześciu rund. "Andrew" zapytany przez dziennikarzy, czy potraktuje on walkę na poważnie, odparł: - On się szykuję na walkę, a ja dopiero będę (śmiech). Miałem wygrać walkę z Saletą, to by nie było mowy o końcu, ale Saleta wtedy był lepszy.
Czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata ma odbyć również wycieczkę po Polsce, by pożegnać się z kibicami w każdym zakątku kraju. Co ciekawe walka w Częstochowie będzie dopiero jego szóstym występem w ojczyźnie. Gołota zapytany o to, co go najbardziej denerwuje na rodzimej scenie boksu, odpowiedział: - Co mnie denerwuje w polskim boksie? Nic... nie oglądam polskiego boksu.

źródło: bokser.org 


Paweł Kołodziej przed walką z Lebiediewem: Wychodzę do ringu z polski sercem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×