Firat Arslan był bliski sensacji, ale Yoan Pablo Hernandez obronił pas IBF
Najważniejszym wydarzeniem sobotniej gali boksu w Erfurcie był pojedynek pomiędzy Yoanem Pablem Hernandezem (29-1, 14 KO) a Firatem Arslanem (34-8-2).
Maciej Szumowski
Stawką pojedynku był pas mistrza świata IBF w wadze junior ciężkiej, który należy do Kubańczyka. Po dwunastu, wyrównanych rundach, jeden sędzia postawił na wygraną Firata Arslana w stosunku 115-113, zaś dwóch pozostałych postawiło na Yoana Pabla Hernandeza w punktacji 115-113 i 116-113.
Reprezentujący Niemcy Firat Arslan zaznał tym samym kolejną porażkę w swoich "mistrzowskich" pojedynkach. Wcześniej postawił między innymi duży opór czempionowi WBO, Markowi Huckowi.