Włodzimierz Letr: Mniej słów, więcej treningu

- Nie będę mówił, jaki to jestem mocny czy słaby, kibice przekonają się o tym 26 kwietnia w Legionowie - mówi Włodzimierz Letr przed walką z Albertem Sosnowskim.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Do starcia obu pięściarzy dojdzie na gali "Wojak Boxing Night" organizowanej przez Babilon Promotion&KnockOut Promotions. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.

Tym razem organizatorzy przygotowali dla kibiców aż 4 walki w najbardziej prestiżowej kategorii ciężkiej. Między innymi były mistrz świata Oliver McCall stoczy rewanżowy pojedynek z Marcinem Rekowskim, a wracający po ponad rocznej przerwie były mistrz Europy i pretendent do tytułu IBF Albert Sosnowski będzie walczył z Włodzimierzem Letrem. Fani zobaczą też np. ćwierćfinalistę igrzysk olimpijskich w Sydney Artura Binkowskiego.

- Nie miałem zbyt wiele czasu na przygotowania, ale ostro zabrałem się do roboty z trenerem Dariuszem Snarskim. Sparingi mam z Pawłem Wierzbickim. Na dziś forma jest na 70 proc., ale będzie na pewno lepiej, bo do walki pozostał ponad tydzień - powiedział boksujący w barwach Wschodzący Białystok Boxing Team Włodzimierz Letr.

Jako amator zdobył 4 tytuły mistrza Polski - po dwa w wadze półciężkiej i ciężkiej. Przed zeszłorocznym zawodowym debiutem był na sparingach w Niemczech u Aleksandra Aleksiejewa. Wydawało się, że profesjonalna kariera Włodzimierza Letra będzie pełna zwycięstw, a tymczasem jego bilans wynosi 1-2.

- Po tych walkach przegranych dużo myślałem nad tym, co zrobiłem źle. Wnioski zostały wyciągnięte i kibice zobaczą inaczej boksującego Włodzimierza Letra. Ale obiecałem sobie, że nie będę za dużo opowiadał przed wejściem do ringu. Czy jestem mocny, czy słaby - to wszyscy zobaczą już w Legionowie - dodał.

Włodzimierz Letr niespodziewanie przegrał w debiucie w Białymstoku z Artsiomem Charniakevichem i przed 2,5 miesiącem uległ przez KO w 1 rundzie w Opolu Niemcowi Agitowi Kabayelowi.

- Tak to jest jak się wchodzi między z liny z głową różnych spraw, o których człowiek myśli. Teraz czeka mnie najtrudniejsza walka, ale sytuacja jest taka, że mogę skoncentrować się tylko na niej. Rywal jest bardzo wymagający, ale lepiej boksować z bardzo dobrym zawodnikiem, niż jakimś słabym, bo wtedy człowiek wie, że musi cały czas się pilnować i być czujnym. Wyższa klasa przeciwnika sprawia, że gwarancją sukcesu jest tylko boksowania na 100 proc. możliwości. Czy pokonam Alberta? Poczekajmy do 26 kwietnia, nie ma co walczyć na słowa - mówi Włodzimierz Letr.

Przewaga doświadczenia i umiejętności - zdaniem fachowców - będzie po stronie Alberta Sosnowskiego, który zawodowo boksuje od 16 lat. Ma 47 wygranych, 6 porażek i 2 remisy. Ale jest też pewna niewiadoma, bowiem nie boksował on od ponad roku.

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×