Justyna Kowalczyk: Dalej umieram, nogi nie podają

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Justyna Kowalczyk na siódmym miejscu ukończyła bieg stylem klasycznym na 10 kilometrów, który rozegrano w Davos. - Jeszcze długa droga przede mną - przekazała najlepsza polska biegaczka.

W tym artykule dowiesz się o:

Justyna Kowalczyk bieg w Davos rozpoczęła w szybkim tempie. Na pierwszym punkcie kontrolnym, który umiejscowiony był na drugim kilometrze, Polka do Therese Johaug traciła niespełna pięć sekund, a Marit Bjoergen była od niej 3,5 sekundy szybsza. Kowalczyk na dystansie traciła do Norweżek, ale miała zapas nad goniącymi ją rywalkami. [ad=rectangle] Na półmetku rywalizacji Kowalczyk o 4 sekundy wyprzedzała Anna Haag i o 8 sekund Kerttu Niskanen. Na drugiej pięciokilometrowej pętli Finka biegła w szybszym tempie i wyprzedziła Szwedkę jednocześnie będąc najgroźniejszą rywalką Polki w walce o pierwsze podium w tym sezonie. Jeszcze na trzy kilometry przed metą Kowalczyk wyprzedzała Finkę o 10 sekund.

Jednak ostatnie kilometry to słabsza dyspozycja Kowalczyk. Najlepsza polska biegaczka wyraźnie opadła z sił i spadła na siódmą lokatę. Lepszy czas na mecie uzyskały od niej Niskanen, Haag, a także Sofia Bleckur i Heidi Weng. Poza zasięgiem były Johaug i Bjoergen. Po zawodach Kowalczyk za pośrednictwem Facebooka przekazała, że powodem straty pozycji na ostatnich kilometrach była jej obecna forma. - Jeszcze długa droga przede mną. Nic się nie stało. Umarłam po prostu. Dalej umieram :) Nartki ok, trasa ok. Nogi tylko nie podają - przyznała Polka.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
ederos
14.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo za optymizm ale bądźmy realistami. Johaug jest w szczycie formy i poza zasięgiem Justyny. Jeśli Justyna podszlifuje formę to może powalczy z Bjoergen i innymi Norweżkami o pudło.  
avatar
woj Mirmiła
13.12.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Justynko spoko, 7 miejsce to przecież nie żaden kataklizm! ;) Do startu Tour de Ski jeszcze 3 tygodnie, jestem spokojny, że po wspinaczce na Alpe Cermis 11 stycznia przeczytamy Twój wpis: „nart Czytaj całość