Sylwia Jaśkowiec: Wiem, że to jest ten czas i to miejsce

Treningi Sylwii Jaśkowiec pod okiem Aleksandra Wierietielnego to szansa na rozwój i lepsze wyniki. Biegaczka narciarska chce ją maksymalnie wykorzystać.

Dawid Góra
Dawid Góra
Zawodniczka jest po zgrupowaniu w Ramsau. Starała się tam opanować styl klasyczny preferowany przez trenera i zbliżyć ułożenie sylwetki w podobny sposób, jak czyni to Justyna Kowalczyk. - Były to treningi zadaniowe i faktycznie wymagały nadzwyczajnego zaangażowania i cierpliwości. Cieszę się, że są widoczne symptomy poprawy techniki klasycznej - wyznała w rozmowie z oficjalnym serwisem Polskiego Związku Narciarskiego Sylwia Jaśkowiec.
Dużym plusem treningów z Aleksandrem Wierietielnym są nie tylko rady doświadczonego szkoleniowca, ale również możliwość podpatrzenia dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej. Biegaczka współpracuje też z Maciejem Kreczmerem. - Mając takich zawodników na co dzień, chciałabym jak najwięcej się od nich nauczyć i na ile to możliwe podciągnąć swój potencjał sportowy. Poza tym to fajne osoby, które nie tylko jako sportowcy, ale zwłaszcza jako ludzie wnoszą w życie zespołu wiele dobrego. Współpraca z trenerem Wierietielnym jest dla mnie drugą szansą, którą chcę maksymalnie wykorzystać, gdyż wiem, że jest to ten czas i to miejsce - nie ukrywa Jaśkowiec.

Kolejne zgrupowanie zostanie zorganizowane w Estonii. Stanowi ono część przygotowań do startów w Pucharze Świata, również w estońskiej Otepaeae.

Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.

Źródło: PZN

Czy Sylwię Jaśkowiec stać na wyniki zbliżone do tych Justyny Kowalczyk?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×