Polskie biathlonistki wróciły z obozu w Norwegii. "Wydolność oraz skuteczność strzelecka są na wysokim poziomie"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorek polskie biathlonistki wróciły ze zgrupowania w Beitostolen. Dla biało-czerwonych był to ostatni obóz przed inauguracją sezonu. O formę swoich podopiecznych spokojny jest Adam Kołodziejczyk.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas zgrupowania w Beitostolen ostatnich szlifów formy przed inauguracją sezonu nabierały Krystyna Guzik, Weronika Nowakowska-Ziemniak, Magdalena Gwizdoń, Monika Hojnisz, Karolina Batożyńska oraz Anna Mąka. Cała szóstka trenowała pod czujnym okiem Adama Kołodziejczyka. - Sezon poolimpijski jest bardzo specyficzny dla większości zawodników i trenerów. Wszyscy wyznaczają sobie plany na następne cztery lata, leczą kontuzje i regenerują siły. Nasze zawodniczki również. Najważniejsze, że wszystkie czołowe nasze biathlonistki postanowiły kontynuować swoje kariery. Moim zadaniem było tak ułożyć plan treningowy, aby zawodniczki mogły w pełni zdrowia realizować zadania szkoleniowe. Badania diagnostyczne przeprowadzane w katowickiej AWF wskazują na bardzo wysoki poziom przygotowania zawodniczek - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl szkoleniowiec biathlonowej kadry kobiet. [ad=rectangle] Do sezonu 2014/2015 reprezentacja Polski intensywnie przygotowała się przez kilka miesięcy. Ostatnie dni biathlonistki spędziły w norweskim Beitostolen, gdzie mogły biegać na śniegu. Trasy w tej miejscowości były bardzo dobrze przygotowane, a ośrodek ten był zdecydowanie mniej oblegany przez biathlonistów niż Sjusjoen. Na warunki panujące w Norwegii polska kadra nie mogła narzekać. - Obecnie staje się już to standardem, aby czołowi zawodnicy przygotowywali się w bardzo dobrych warunkach. Poszczególne centra biathlonowe robią wszystko, aby to zapewnić - przyznał Kołodziejczyk.

Nowa edycja Pucharu Świata zainaugurowana zostanie 30 listopada sztafetą mieszaną w Oestersund. 4 grudnia w tym szwedzkim mieście rozegrany zostanie bieg indywidualny kobiet. Na blisko dwa tygodnie przed inauguracją biathlonowego PŚ Adam Kołodziejczyk nie martwi się formą swoich zawodniczek. - Sezon startowy jest bardzo długi i wyczerpujący, dlatego też przygotowania trwają do ostatniej chwili. Forma zawodniczek jest w tej chwili bardzo trudna do oceny, to nie jest lekkoatletyka, gdzie można przeprowadzać wymierne sprawdziany. Jednak to co możemy ocenić, czyli poziom cech motorycznych, takich jak wydolność, siła oraz skuteczność strzelecka są na wysokim poziomie - stwierdził trener biathlonowej kadry kobiet.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
justyna7
20.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawa dla Gwizdoń, która mimo 35 lat dalej próbuje w biathlonie, celne oko i będzie ok.