Norweżki wygrały w Ruhpolding, Polki na 10. miejscu

Zwycięstwem Norweżek zakończył się biathlonowy bieg sztafetowy kobiet na dystansie 4x6 kilometrów, który rozegrany został w Ruhpolding. Polki zajęły 10. pozycję.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

W środę w Ruhpolding odbył się trzeci w tym sezonie bieg sztafetowy kobiet. Po tym, jak tydzień temu w Oberhofie nasze zawodniczki na półmetku rywalizacji były na prowadzeniu, apetyty polskich kibiców wzrosły. Polską sztafetę tym razem stanowiły Krystyna Pałka, Weronika Nowakowska-Ziemniak, Monika Hojnisz i Agnieszka Cyl. W porównaniu do zeszłotygodniowego biegu w polskiej ekipie doszło do jednej zmiany. Magdalenę Gwizdoń zastąpiła wracająca po chorobie Cyl.

- Po analizie startów w Oberhofie doszliśmy do wniosku, że Magdzie przyda się krótki odpoczynek, by więcej sił zachowała na biegi indywidualne. Dziewczyny w tym zestawieniu biegały już w poprzednim sezonie i nieźle sobie radziły. Naszym atutem, niezależnie zresztą od konfiguracji zespołu, jest wyrównany skład. Agnieszka, po kłopotach zdrowotnych, doszła już do pełni sił i powinna godnie zastąpić Magdę - powiedział przed biegiem opiekun polskiej kadry Adam Kołodziejczyk.

Środowy bieg nie rozpoczął się najlepiej dla biegnącej na pierwszej zmianie Pałki. Niespełna 30-letnia zawodniczka tuż po starcie została zablokowana przez Rosjankę Jekaterinę Glazyriną i musiała się przedzierać na wyższe pozycje niemal z końca stawki. Polka na strzelnicy musiała dobierać trzy dodatkowe naboje, a rywalizację na swojej zmianie zakończyła na 13. pozycji ze stratą ponad 32 sekund do liderującej Finki Kaisy Makarainen.

Nieco lepszą formę strzelecką zaprezentowała Nowakowska-Ziemniak. Nasza reprezentantka w pozycji leżącej była bezbłędna, lecz w "stójce" potrzebowała trzech prób, by strącić ostatni krążek. Po dwóch zmianach polskie zawodniczki miały na swoim koncie pięć dobieranych pocisków. Nowakowska-Ziemniak przyprowadziła polską sztafetę w strefę zmian na 12. lokacie.

Awans o cztery miejsca zanotowała biegnąca na trzeciej zmianie Hojnisz. Najmłodsza z polskich biathlonistek miała problemy w pozycji leżącej, ale obroniła się przed karną rundą. Zdecydowanie lepiej Polka strzelała w pozycji stojącej, gdzie była bezbłędna, co w wyniku błędów rywalek pozwoliło jej przeskoczyć zawodniczkę z Białorusi, a podczas biegu minąć Ukrainkę Walję Semerenko.

Po raz pierwszy w tym sezonie szansę w biegu sztafetowym dostała Cyl. Polka wolno biegła i szybko straciła ósmą lokatę na rzecz Oleny Pidrusznej. Zdecydowanie lepiej nasza rodaczka spisała się na strzelnicy, gdzie popisała się stu procentową skutecznością. Cyl jednak nie poprawiła swojej dyspozycji biegowej i Polki spadły na 10. lokatę.

Środowy bieg przebiegał pod dyktando reprezentantek Norwegii, które od półmetku rywalizacji przewodziły stawce. Biegnąca na trzeciej zmianie Synnoeve Solemdal celnie strzelała i wywalczyła ponad 26 sekund przewagi nad Rosjankami. Jako ostatnia wśród Norweżek biegła liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Tora Berger i nie zaprzepaściła ona dorobku koleżanek i linię mety minęła jako pierwsza.

Na drugim miejscu rywalizację zakończyły Rosjanki, które zaprezentowały wyśmienitą formę na strzelnicy, bowiem tylko raz nie strąciły czarnego krążka na tarczy. Za plecami biegnącej na czwartej zmianie Olgi Zajcewej trwała walka o trzecie miejsce, w której udział wzięły Andrea Henkel, Alexia Runggaldier i Veronika Zvaricowa. Zwycięsko z tego starcia wyszła Czeszka, która miała kilka sekund przewagi nad Niemką. Tempa rywalek nie wytrzymała Włoszka, która musiała się jeszcze bronić przed goniącą ją reprezentantką Francji.

Wyniki:

Miejsce Kraj Czas Kary
1 Norwegia 1:08:13,2 0+4
2 Rosja +54,7 0+1
3 Czechy +1:51,8 0+7
4 Niemcy +1:55,4 0+9
5 Włochy +2:03,5 0+4
6 Francja +2:05,0 0+6
7 Ukraina +2:26,4 1+7
8 Białoruś +2:52,2 1+8
9 Słowacja +3:08,3 0+8
10 Polska +3:36,5 0+8



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×