Nieudane kwalifikacje zespołu Kubicy. Oczekiwania były większe

W każdej sesji testowej i treningowej w ostatnich dniach Robert Kubica wraz z AF Corse meldował się w czołówce długodystansowych mistrzostw świata WEC. Dobre czasy osiągał zwłaszcza Yifei Ye, dlatego nie powinno dziwić, że to właśnie Chińczyk zasiadł w samochodzie Ferrari podczas "czasówki". Ku sporemu zaskoczeniu, Ye nie wykorzystał w pełni potencjału modelu 499P.

Ye zakończył pierwszą część kwalifikacji z dwunastym czasem (1:40.634) i w ten sposób nie uzyskał awansu do kolejnej fazy - tzw. Hyperpole. Dalsza pozycja startowa bez wątpienia jest rozczarowaniem dla załogi numer 83, ale też trzeba pamiętać, że sobotnia rywalizacja odbędzie się na dystansie aż 1812 km i ostatecznie kluczowe będzie tempo wyścigowe.

Lepiej w kwalifikacjach WEC wypadły dwa pozostałe samochody Ferrari. Na czwartym miejscu znalazła się załoga numer 50, dla której Antonio Fuoco wywalczył czas 1:39.976. Z kolei ekipa numer 51, w której za kierownicą Ferrari siedział Antonio Giovinazzi, skończyła na ósmej pozycji (1:40.224).

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Po pole position sięgnęło Porsche, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę świetne tempo modelu 963 w testach i treningach. Wygraną w kwalifikacjach niemieckiemu producentowi zapewnił Matt Campbell z czasem 1:39.347.

Drugie miejsce wywalczyła Toyota za sprawą Nycka de Vriesa. Holender był wolniejszy od Campbella o ledwie 0,164 s. Dobry wynik japońskiej ekipy można potraktować jako zaskoczenie. Wprawdzie mówimy o zespole, który w zeszłym roku zdobył mistrzostwo świata, ale dotychczasowe treningi w Katarze były nieudane dla Toyoty.

Wyścig 1812 km Katar zaplanowano na sobotę. Początek o godz. 9.00. Relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.

WEC - 1812 km Katar - kwalifikacje - wyniki:

Czytaj także: - Ferrari potwierdza kapitalne wieści dla Kubicy - Dziennikarze dostali materiały z tajnego śledztwa. Wyciek wstrząsnął F1