Demolka! Real Madryt bez litości

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / PAP/EPA/Mariscal / W meczu z Deportivo Vinicius zdobył jednego gola
PAP/EPA / PAP/EPA/Mariscal / W meczu z Deportivo Vinicius zdobył jednego gola
zdjęcie autora artykułu

Na finiszu sezonu Real Madryt nie bierze jeńców. W meczu 36. kolejki Królewscy na Santiago Bernabeu nie dali szans Deportivo Alaves zwyciężając 5:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt przygotowuje się do finału Ligi Mistrzów. Napięty na finiszu terminarz La Ligi może zaszkodzić, ale zarazem może pomóc testować warianty na spotkanie 1 czerwca z Borussią.

Goście są już pewni utrzymania. Deportivo od początku na Santiago Bernabeu zagrało odważnie i już w pierwszej akcji mogło zaskoczyć gospodarzy. Królewskich uratował Thibaut Courtois, który po kontuzji wraca do wysokiej formy w błyskawicznym tempie.

Otwarta gra przyjezdnych szybko została ukarana. W 10. minucie Toni Kroos zagrał do Jude'a Bellinghama, ten starał się odgrywać do Viniciusa Juniora. Z wszystkiego wyszedł lob, który znalazł się w bramce.

Od tego momentu nowi mistrzowie Hiszpanii niepodzielnie panowali na boisku. W 27. minucie podwyższyli wynik i niemal zamknęli mecz. Eudardo Camavinga przedostał się w pole bramkowe i wyłożył piłkę Viniciusowi. Brazylijczyk z bliska wbił piłkę do bramki.

Deportivo ponownie odważniej zagrało pod koniec 1. połowy. W 37. minucie szczęścia poszukał Ianis Hagi, Thibaut Courtois nie dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie premierowej odsłony Królewscy trafili po raz trzeci. Federico Valverde popisał się kapitalnym strzałem z pola karnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

Po przerwie zespoły sporo uwagi poświęcały grze ofensywnej. W tyłach dyscyplina była dużo mniejsza. Stąd też obaj bramkarze mieli sporo pracy. Courtois kilka razy starał się zaskoczyć Hagi. Belg był czujny na linii bramkowej i bronił strzały Rumuna.

Królewscy także mieli swoje szanse. Jednak Jesus Owono udowadniał, że w grze na linii bramkowej znajduje się w czołówce bramkarzy La Ligi. Bramkarz gości skapitulował w 70. minucie. Bellingham zagrywał do Viniciusa, a ten z dość trudnej pozycji znalazł miejsce do strzału! Owono jeszcze trącił piłkę, która ostatecznie znalazła się w bramce.

Goście do końca szukali honorowego trafienia, ostatecznie Courtois nie pokonali. Blisko kolejnych trafień był Real, brakowało Królewskim precyzji. Bramka padła w 81. minucie. Arda Guler z pierwszej piłki z ok. 12 metrów uderzył płasko do bramki ustalając wynik gry na 5:0!

Real Madryt - Deportivo Alaves 5:0 (3:0) 1:0 - Jude Bellingham 10' 2:0 - Eduardo Camavinga 28' 3:0 - Federico Valverde 45+1' 4:0 - Vinicius Junior 70' 5:0 - Arda Guler 81'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Eder Militao (71' Antonio Ruediger), Nacho, Ferland Mendy - Federico Valverde (82' Mario Martin), Eduardo Camavinga (61' Arda Guler), Toni Kroos (71' Dani Ceballos) - Jude Bellingham - Rodrygo Goes, Vinicius Junior.

Deportivo Alaves: Jesus Owono - Andoni Gorosabel (61' Nahuel Tenaglia), Abdelkabir Abqar, Rafa Marin, Ruben Duarte - Ander Guevara (61' Jon Guridi), Antonio Blanco, Ianis Hagi (71' Joaquin Panichelli) - Alex Sola (61' Xeber Alkain), Samu Omorodion (77' Abde Rebbach), Luis Rioja.

Żółte kartki: Vinicius (Real) oraz Duarte (Deportivo).

Sędzia:  Mateo Busquets Ferrer.

Czytaj także: Ansu Fati wróci do korzeni? Hiszpański gigant zainteresowany transferem Problemy reprezentanta Polski. Co z Euro 2024?!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty