Schalke chce się pozbyć Polaka. Ten jednak nie chce odchodzić

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Leon Kuegeler / Na zdjęciu: Schalke chętnie zrezygnowałoby z usług Marcina Kamińskiego
Getty Images / Leon Kuegeler / Na zdjęciu: Schalke chętnie zrezygnowałoby z usług Marcina Kamińskiego
zdjęcie autora artykułu

Schalke ma problemy finansowe i chętnie pozbyłoby się kilku zawodników, by zejść z pensji. Jednym z nich jest polski obrońca Marcin Kamiński, a więc kluczowa postać w drużynie. Tyle tylko, że on nie chce się nigdzie ruszać.

Obecny sezon nie był udany dla drużyny Schalke 04 Gelsenkirchen. U progu rozgrywek plan zakładał powrót do Bundesligi, natomiast bardzo szybko okazało się, że zadanie wcale nie będzie takie proste.

O awansie można było zapomnieć, a przez dłuższy czas drużyna kręciła się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Na kolejkę przed końcem Schalke jest na dziesiątym miejscu w tabeli 2.Bundesligi i pewne jest, że wyżej nie podskoczy.

Kolejny sezon spędzi więc na zapleczu i klub chętnie pozbyłby się paru zawodników, by odciążyć budżet. Nie od dziś Schalke zmaga się z problemami finansowymi.

Działacze Schalke chętnie zrezygnowaliby z usług Marcina Kamińskiego, Ralfa Fahrmanna, Dominicka Drexlera i Timo Baumgartla - informuje Dirk Schlarmann ze Sky Sport. Kontrakty każdego z nich obowiązują do 30 czerwca 2025 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

Problem polega jednak na tym, że żaden z nich nie za bardzo chce odchodzić, więc mało prawdopodobne jest rozwiązanie umów za porozumieniem stron. Jeśli Schalke faktycznie uzna, że czas się rozstać, to klub będzie musiał wypłacić odszkodowanie, co może być dość problematyczne wobec trudnej sytuacji finansowej.

Skupmy się jednak na Kamińskim. Polak rozegrał w tym sezonie 32 mecze w barwach Schalke, był jedną z fundamentalnych postaci zespołu. Mowa o wicekapitanie, który niejednokrotnie wyprowadzał zespół z opaską na ramieniu.

Inna sprawa, że już zimą zrobiło się o nim głośno. Spekulowano, że Schalke odstawi go od składu, byle tylko Kamiński nie rozegrał wymaganej liczby meczów, co powodowało do automatycznego przedłużenia kontraktu o kolejny sezon (-----> WIĘCEJ). Ostatecznie Kamiński nie został odstawiony i dalej grał w wyjściowym składzie.

Jak będzie latem? Za parę miesięcy wszystko powinno być jasne.

CZYTAJ TAKŻE: Szok! Media: Finalista Ligi Mistrzów bez powołania na Euro 2024 Ukraiński piłkarz został… Rosjaninem. Mówi o powodach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty