Stefano Lavarini o roli Malwiny Smarzek w reprezentacji Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Stefano Lavarini
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Stefano Lavarini
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki reprezentacji Polski czeka wyjątkowo wymagający sezon. Trener Stefano Lavarini w rozmowie z Interią jasno określił rolę w zespole Malwiny Smarzek. Atakująca powróciła do kadry po dłuższej nieobecności.

Podopieczne Stefano Lavariniego pod wodzą włoskiego szkoleniowca regularnie czynią postępy. Przed rokiem zmagania w Lidze Narodów zakończyły z brązowym medalem. W kapitalnym stylu Biało-Czerwone awansowały również na igrzyska olimpijskie w Paryżu, wygrywając kwalifikacje w grupie z Amerykankami i Włoszkami. Nic dziwnego, że apetyty fanów przed kolejnym sezonem są ogromne.

W czwartek i piątek, nasze zawodniczki sprawdzą swoją formę na tle Holenderek. 10. ekipa w rankingu FIVB, brązowe medalistki mistrzostw Europy, o przepustkę na igrzyska olimpijskie będą walczyły w Lidze Narodów. Można więc liczyć na to, że w Bielsku-Białej, podopieczne Felixa Koslowskiego będą starały się zaprezentować pełnię potencjału.

Przy okazji tego meczu ożył temat obecności w kadrze Malwiny Smarzek. W poprzednim sezonie zawodniczka powróciła do drużyny narodowej po blisko siedmiuset dniach nieobecności, jednak z powodu kontuzji musiała zrezygnować z gry. Wcześniej, z uwagi na to, co spotkało ją w kraju po powrocie z Rosji, a także problemów zdrowotnych, zdecydowała się nie pojawiać na zgrupowaniu.

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Wychowanka Łaskowii Łask ma świadomość, że o miejsce w drużynie narodowej nie będzie łatwo. Mimo znakomitych występów Smarzek we włoskiej Serie A w barwach Trasportipesanti Casalmaggiore, pozycja Magdaleny Stysiak jako atakującej nr 1 wydaje się niepodważalna. Nawet zważając na fakt, że liderka Biało-Czerwonych w ostatnim czasie w Turcji niewiele grała. Prowadzący Fenerbahce Stambuł selekcjoner naszej kadry, był jednak na bieżąco z formą 23-latki.

W tej sytuacji pojawiły się opinie, że Malwina Smarzek powinna zostać przesunięta na lewe skrzydło. Stefano Lavarini odniósł się do tej kwestii w rozmowie z Interią.

- O tej kwestii dyskutujemy co sezon, ze wszystkimi dziennikarzami, w każdej sytuacji. W moim zamyśle Malwina jest atakującą. To podstawowy zamysł. W poprzednim sezonie był co prawda moment, w którym chcieliśmy wypróbować inne rozwiązanie, to była jednak specyfika danej chwili - przyznaje Włoch.

Selekcjoner zapewnia, że obecnie nie rozpatruje opcji Smarzek w roli przyjmującej. Aktualnie do dyspozycji na tej pozycji pozostają Martyna Czyrniańska, Paulina Damaske, Aleksandra Dudek, Monika Fedusio, Zuzanna Górecka, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Julita Piasecka i Olivia Różański.

- To nie jest rozwiązanie, które rozważam. To nie jest plan B ani C, ani nawet plan Y. W mojej głowie nie ma takiego planu. Oczywiście pamiętam przykład Olivii Różański, która w naszej pierwszej Lidze Narodów grała jako atakująca. To dobre dziewczyny, są gotowe na każde rozwiązanie, które jest potrzebne. Ale dla mnie Malwina to atakująca - przyznał Lavarini.

Czytaj także: Polskie siatkarki rozpoczynają sezon. Malwina Smarzek apeluje do kibiców

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Malwina Smarzek powinna otrzymać szansę gry jako przyjmująca?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)