Żużel. Innpro ROW zrewanżował się Cellfast Wilkom

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek /  Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Brady Kurtz
zdjęcie autora artykułu

Innpro ROW Rybnik po porażce na wyjeździe z Cellfast Wilkami Krosno pokonał je na własnym terenie. Gospodarze zwyciężyli jednak tylko 48:42, mimo że tym razem to przeciwnicy nie przystąpili do rywalizacji w pełnym zestawieniu.

W minioną środę (3 kwietnia) w Krośnie miejscowe Cellfast Wilki odjechały sparing, w którym gościły Innpro ROW Rybnik. Spotkanie to było jednostronne (57:33, relacja TUTAJ), ponieważ w zestawieniu przyjezdnych znalazło się tylko trzech seniorów.

Dwa dni później obie ekipy spotkały się w Rybniku i tym razem ROW dysponował już najsilniejszym składem. Z kolei po stronie gości zabrakło Norberta Krakowiaka, który w pierwszym sparingu zanotował groźny upadek. Co prawda zdołał podnieść się z toru, ale więcej razy nie oglądaliśmy go w akcji. Ostatecznie jednak jest tylko mocno poobijany.

Mecz w Rybniku rozpoczął się lepiej dla gości, którzy jednak po pierwszej serii prowadzili tylko 13:11. A to za sprawą duetu Brady Kurtz-Maksym Borowiak, który wykorzystał to, że pod taśmą startową ze strony Wilków pojawili się znacznie mniej doświadczeni juniorzy.

ZOBACZ WIDEO: Oskarżył działacza o hamowanie rewolucji. "Pan Bóg spowodował, że go dzisiaj nie ma"

Po drugiej serii Kurtz był nadal niepokonany, bo wygrał w 7. biegu. Z kolei za jego plecami linię mety przekroczył Rohan Tungate, co sprawiło, że ROW po raz pierwszy w tej rywalizacji wyszedł na prowadzenie (22:20).

W kolejnym wspólnym wyścigu duet ten również okazał się nieuchwytny, a ostatecznie po trzeciej serii prowadzenie rybniczan wzrosło do sześciu "oczek" (33:27). Gdyby tego było mało, to po równaniu toru plecy rywali musieli oglądać Patryk Wojdyło i Miłosz Duda (28:38).

W biegach nominowanych ze strony gospodarzy wystąpili zarówno seniorzy, jak i juniorzy. To wykorzystały Wilki, które jednak tylko zniwelowały stratę ostatecznie przegrywając 42:48. Biorąc jednak pod uwagę składy obu drużyn, dla przyjezdnych był to dobry wynik. Ten zapewne byłby jeszcze lepszy w przypadku obecności Krakowiaka.

Punktacja:

Innpro ROW Rybnik - 48 pkt. 9. Rohan Tungate - 9+2 (0,2*,2*,3,2) 10. Brady Kurtz - 12 (3,3,3,3) 11. Jakub Jamróg - 11 (2,2,3,2,2) 12. Norick Bloedorn - 4+2 (0,1*,1,2*) 13. Grzegorz Walasek - 6 (1,3,2,d) 14. Maksym Borowiak - 3+2 (1*,2*,0) 15. Kacper Tkocz - 2 (2,0,-,0) 16. Paweł Trześniewski - 1+1 (1*,0)

Cellfast Wilki Krosno - 42 pkt. 1. Patryk Wojdyło - 6+1 (3,1*,0,1,1) 2. Jonas Seifert-Salk - 11+1 (2*,2,1,3,3) 3. Vaclav Milik - 11 (1,3,3,1,3) 4. Miłosz Duda - 0 (0,0,-,0) 5. Dimitri Berge - 9 (3,1,2,2,1) 6. Piotr Świercz - 5 (3,1,1,0) 7. Szymon Bańdur - 0 (0,0,0)

Bieg po biegu: 1. (66,32) Wojdyło, Jamróg, Milik, Tungate - 2:4 - (2:4) 2. (67,89) Świercz, Tkocz, Borowiak, Bańdur - 3:3 - (5:7) 3. (65,83) Berge, Seifert-Salk, Walasek, Bloedorn - 1:5 - (6:12) 4. (65,57) Kurtz, Borowiak, Świercz, Duda - 5:1 - (11:13) 5. (65,74) Milik, Jamróg, Bloedorn, Duda - 3:3 - (14:16) 6. (66,02) Walasek, Seifert-Salk, Wojdyło, Tkocz - 3:3 - (17:19) 7. (65,29) Kurtz, Tungate, Berge, Bańdur - 5:1 - (22:20) 8. (66,91) Milik, Walasek, Świercz, Borowiak - 2:4 - (24:24) 9. (65,40) Kurtz, Tungate, Seifert-Salk, Wojdyło - 5:1 - (29:25) 10. (66,57) Jamróg, Berge, Bloedorn, Świercz - 4:2 - (33:27) 11. (65,72) Tungate, Bloedorn, Wojdyło, Duda - 5:1 - (38:28) 12. (66,55) Seifert-Salk, Jamróg, Trześniewski, Bańdur - 3:3 - (41:31) 13. (66,02) Kurtz, Berge, Milik, Walasek (d) - 3:3 - (44:34) 14. (66,57) Milik, Tungate, Wojdyło, Tkocz - 2:4 - (46:38) 15. (66,49) Seifert-Salk, Jamróg, Berge, Trześniewski - 2:4 - (48:42)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty