Żużel. Spóźniony finał IMP na przeciekawym do ścigania torze. Bój o medale wciąż trwa

Spóźniona czy też zaległa - różnie można nazwać podejście do trzeciej rundy finałowej Indywidualnych Mistrzostw Polski. Nomen omen podejście trzecie, bo dwie 30-31 lipca w Krośnie skończyły się fiaskiem i de facto skandalem, zaledwie dzień po wielkim triumfie reprezentacji Polski w finale Drużynowym Pucharze Świata. Wydarzenia z Podkarpacia okazały się całkowitą farsą i antyreklamą krajowego speedwaya godziny po dużym sukcesie.

Stało się zarazem jasne, że w Krośnie czołówka nie rozstrzygnie między sobą miejsc w tegorocznym czempionacie. Wobec tego spekulowano, gdzie należy przenieść zawody. Najczęściej wymieniało się Tarnów i Łódź. Postawiono na drugie z tych miast i wydaje się, że taka decyzja na ten moment broni się wszystkim. Dobrą lokalizacją pod kątem logistycznym, bardzo ładnym stadionem, a także jednym z najciekawszych torów do ścigania w Polsce.

Także miejscowi fani "czarnego sportu" będą mogli z bliska zobaczyć wielkie postaci. Dotąd jedyną imprezą wysokiej, mistrzowskiej, seniorskiej rangi, jaka odbyła się w Łodzi, była ta z serii TAURON SEC w 2022 roku, którą wygrał Janusz Kołodziej. Nie zabrakło wtedy interesujących wyścigów, zresztą często ligowe spotkania na Moto Arenie obfitują w takie. 321-metrowy owal, mimo że długościowo jest niemal taki sam jak ten w Toruniu, to różni się geometrycznie. Trzeba się na nim bardziej gimnastykować i można spotkać się z opiniami, że nie jest on typowym polskim, tylko bardziej przypominającym te brytyjskie.   ZOBACZ WIDEO: Michał Świącik mówi o kontrowersyjnym materiale Canal+

Natomiast od dawna wiadomo, że obojętnie gdzie i z kim Bartosz Zmarzlik rzadko przegrywa. Tegoroczne IMP układają się pod jego dyktando. Obrońca tytułu wygrał w czerwcu w Rzeszowie i w lipcu w Pile, zdobywając w obu turniejach po 17 punktów. Przed decydującym ma siedem "oczek" przewagi nad Maciejem Janowskim i dziewięć nad Patrykiem Dudkiem. W tej sytuacji jedynie kataklizm może odebrać Zmarzlikowi trzeci z rzędu złoty krążek.

Janowski i Dudek teoretycznie również są bezpieczni w kontekście zdobycia medalu, lecz z pewnością lekceważyć nie można Jarosława Hampela i Szymona Woźniaka, bo ta dwójka wciąż może realnie myśleć o tym, by rzutem na taśmę wskoczyć na podium. Szczególnie ten pierwszy imponuje ostatnią dyspozycją i kto wie, czy w mieście, w którym się urodził, nie sprawi psikusa któremuś z młodszych kolegów.

Lista startowa 3. finału Canal+ Online IMP:

1. Patryk Dudek (For Nature Solutions KS Apator Toruń) #692 2. Jakub Miśkowiak (Tauron Włókniarz Częstochowa) #515 3. Wiktor Lampart (For Nature Solutions KS Apator Toruń) #47 4. Przemysław Pawlicki (Enea Falubaz Zielona Góra) #16 5. Oskar Fajfer (ebut.pl Stal Gorzów) #161 6. Mateusz Świdnicki (Cellfast Wilki Krosno) #108 7. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) #333 8. Wiktor Jasiński (ebut.pl Stal Gorzów) #299 9. Jarosław Hampel (Platinum Motor Lublin) #33 10. Bartosz Zmarzlik (Platinum Motor Lublin) #95 11. Piotr Pawlicki (Betard Sparta Wrocław) #777 12. Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa) #223 13. Dominik Kubera (Platinum Motor Lublin) #415 14. Krzysztof Buczkowski (Enea Falubaz Zielona Góra) #277 15. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) #71 16. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) #48

17. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) #29 18. Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) #302

Początek turnieju: godz. 19:00 Sędzia: Krzysztof Meyze Komisarz toru: Tomasz Walczak Relacja tekstowa LIVE na WP SportoweFakty -->

Prognoza pogody na poniedziałek (za: yr.no): Temperatura: 17°C Deszcz: 0.0 mm Wiatr: 7 km/h

Klasyfikacja generalna Canal+ Online IMP 2023:

CZYTAJ WIĘCEJ: Analitycy potrzebni w żużlu? Frątczak skomentował swój potencjalny powrót Zachwyca coraz większą liczbę kibiców. W środę został wicemistrzem Polski

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport -->>

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.