Żużel. Gorzów odpowiada wszystkim Polakom. Powtórka z Pragi mile widziana

Nie zanosiło się na to, że inauguracja Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów przed trzema tygodniami na Stadionie Marketa tak bardzo ułoży się trójce stałym uczestnikom tegorocznego cyklu z Polski. Ostatecznie w stolicy Czech na podium stanęli w komplecie. W najlepszy możliwy sposób obronę tytułu rozpoczął Mateusz Cierniak, który w finałowym biegu pokonał Bartłomieja Kowalskiego i Damiana Ratajczaka. Czwarty był Mathias Pollestad.

Punkty zdobyte przez Biało-Czerwonych w Pradze w końcowym rozrachunku mogą okazać się jeszcze cenniejsze, bo teraz rywalizacja przenosi się do Polski i to na tor, który całej trójce odpowiada. Dowiodły temu wyniki uzyskiwane w PGE Ekstralidze.

Co ciekawe, Cierniak wypadł w Gorzowie najsłabiej, bo pod koniec kwietnia zdobył dla lubelskiego Motoru 3+1 punktów. Lepiej spisał się w ubiegłorocznym finale, gdzie przywiózł 8+2. Niemniej dyspozycja 21-latka wydaje się ostatnimi czasy ustabilizowana, bo bryluje w Lublinie, ale także na wyjazdach przywozi wiele punktów. Poza tym dochodzi pewność co do własnych umiejętności, co pokazał w Pradze. W trakcie zawodów groźnie upadł, w półfinale i finale nie miał najlepszego pola na starcie, a i tak zdołał zająć pierwszą pozycję.

Kowalski i Ratajczak odwiedzili Stadion im. Edwarda Jancarza w ostatnich dniach. Pierwszy z nich nie dalej jak w niedzielę wydatnie pomógł wrocławskiej Sparcie wygrać mecz, dorzucając do jej dorobku 8+1 i przy tym dostając szansę w wyścigu nominowanym. Z kolei dokonania Ratajczaka w Gorzowie są godne uwagi od początku jego startów w lidze. Zawsze wygrywa minimum jeden bieg i zdobywa minimum 5 punktów. Ostatnio zainkasował ich 9.    ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej mówi o negocjacjach z Fogo Unią Leszno

Czwartym Polakiem na liście startowej piątkowego SGP2 jest nominowany z "dziką kartą" miejscowy wychowanek Oskar Paluch. Niespełna 17-latka czeka więc bardzo pożyteczny sprawdzian na tle czołowych młodzieżowców świata. Powinna pomóc mu znajomość owalu i fakt, że nie jedzie o konkretne laury w tegorocznych mistrzostwach. Nie bez znaczenia może też być uznawany za korzystny 13. numer startowy, który przypadł mu po losowaniu.

Najgroźniejsi rywale naszych reprezentantów? Zaskoczeniem in plus w Pradze okazał się Pollestad, który na co dzień jest... zawodnikiem Stali. Norwegowi też sprzyja więc terminarz i kto wie, czy znów nie potwierdzi swoich aspiracji. Uwagę trzeba też zwracać na tych, którzy w Czechach byli w półfinale, choćby na Emilu Breumie czy Keynanie Rew. Po absencji na inaugurację SGP2 z uwagi na kontuzję wraca do jazdy Francis Gusts.

Niestety, w Gorzowie w piątek od rana do godzin popołudniowych prognozowane są dość obfite opady deszczu. Na sam czas zawodów już nie, lecz to może nie wystarczyć do tego, by Phil Morris i jego ludzie przygotowali bezpieczną nawierzchnię na wieczorne ściganie.

Lista startowa SGP2 w Gorzowie:

1. Mathias Pollestad (Norwegia) #999 2. Emil Breum (Dania) #161 3. Esben Hjerrild (Dania) #94 4. Bartłomiej Kowalski (Polska) #302 5. Nicolai Heiselberg (Dania) #63 6. Keynan Rew (Australia) #27 7. Norick Bloedorn (Niemcy) #33 8. Damian Ratajczak (Polska) #523 9. Anże Grmek (Słowenia) #226 10. Gustav Grahn (Szwecja) #118 11. Petr Chlupac (Czechy) #44 12. Casper Henriksson (Szwecja) #43 13. Oskar Paluch (Polska) #16 14. Mateusz Cierniak (Polska) #842 15. Francis Gusts (Łotwa) #140 16. Philip Hellstroem-Baengs (Szwecja) #243

17. Wiktor Przyjemski (Polska) #17 18. Mateusz Bartkowiak (Polska) #18

Początek turnieju: godz. 19:00 Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina) Relacja tekstowa LIVE na WP Sportowe Fakty -->

Prognoza pogody na piątek (yr.no): Temperatura: 18°C Deszcz: 0.0 mm Wiatr: 18 km/h

CZYTAJ WIĘCEJ: Trwa dominacja Madsena. W tym cyklu nieustannie osiąga wielkie rzeczy W tej formacji GKM i Apatora dzieli przepaść. Sajfutdinow się nie zatrzymuje

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.